Sam premier Izraela zagroził w odpowiedzi na wczorajsze oświadczenie MTK, że „wielu jego przyjaciół, w tym USA” wykazały mobilizację, co wskazuje, iż nakaz aresztowania będzie miał „poważne konsekwencje dla MTK i tych, którzy z nim współpracują”. Netanjahu przekonuje, że Trybunał chce odwieść Izrael od obrony przed wrogami i określił nakaz aresztowania jako „naruszenie naturalnego prawa demokracji do obrony”.
- „Dzisiaj jest mroczny dzień w historii ludzkości, międzynarodowy sąd w Hadze, który został wymyślony w celu ochrony ludzkości, stał się dziś wrogiem ludzkości”
- oświadczył.
Zapewnił też, że jego kraj nie ulegnie presji.
Stanowisko szefa izraelskiego rządu poparł prezydent Stanów Zjednoczonych.
- „Cokolwiek MTK by nie orzekł, nie ma żadnej równoważności między Izraelem a Hamasem”
- podkreślił Joe Biden.
- „Zawsze będziemy stać po stronie Izraela w obliczu zagrożeń dla jego bezpieczeństwa”
- dodał.