Przyczynkiem do artykułów w niemieckiej prasie stała się konferencja Warsaw Security Forum, o której informowała między innymi rozgłośnia publiczna ARD czy dziennik „Berliner Zeitung”. Jak informuje DW.com – warszawski korespondent ARD Martin Adam w swojej relacji zwrócił uwagę na zdecydowanie bardziej realistyczne ocenianie zagrożenia ze strony putinowskiej Rosji przez kraje na wschodniej flance NATO.

Zacytowano słowa szefa MSZ Litwy. Gabrielius Landsbergis podkreślał, że Ukraina musi wygrać, a Putin przegrać. W tekście na wspomnianym portalu „Der Westen” marcel Goermann przypomniał zapowiedzi „epokowego zwrotu”, o których mówił kanclerz Olaf Scholz po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę, jednak w ocenie dziennikarza realizacja idzie zdecydowanie zbyt opieszale.

Przełom widzi on natomiast w Polce, gdzie „przygotowania biegną na wysokich obrotach”. Dodał, że Polska reaguje na zagrożenie ze strony Rosji i Białorusi ostro i zdecydowanie, ponad podziałami politycznymi.

W tekście wspomniano, że do 2025 roku wydatki na wojsko w Polsce mają wzrosnąć do nie ma 5 proc. PKB, a już teraz liczebność armii przekroczyła 200 tysięcy żołnierzy i Polska jest pod tym względem trzecia (po USA i Turcji) w całym NATO. Stwierdzono też, że jeśli Polska zbuduje najnowocześniejszą armię lądową na kontynencie, może jej przypaść z tego powodu nowa rola polityczna.