Ks. Grzegorz Radziszewski pracował w parafii św. Jana Bosko w Sokołowie Podlaskim. Po sobotnim wypadku w ciężkim stanie trafił do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się uratować mu życia.

- „Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Księdza Grzegorza Radziszewskiego SDB, który zginął w wypadku polskiego autobusu w Chorwacji. Dziękując za wszelkie dobro, które śp. ks. Grzegorz spełnił na ziemi, prośmy w naszych modlitwach Boga, aby przyjął Go do radości nieba. Dobry Jezu, a nasz Panie, daj Mu wieczne spoczywanie”

- napisali Salezjanie.

Kapłana żegnają również harcerze, których był kapelanem.

- „Druhny i druhowie, przyjaciele ks. Grzegorz odszedł na wieczną wartę! Dziękujemy za Twoją służbę, za Twój uśmiech, za to że byłeś z nami w dobrych i trudnych chwilach”

- napisali instruktorki, instruktorzy, druhny i druhowie z Obwodu Płockiego ZHR.

Tymczasem dyrektor szpitala w Varażdinie Damir Poljak informuje, że ustabilizował się stan dwóch rannych, którzy po sobotnim wypadku trafili do szpitala w stanie krytycznym.