Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju to jeden z kluczowych postulatów Pawła Kukiza, od którego realizacji uzależnia on możliwość swojej współpracy ze Zjednoczoną Prawicą. O szanse na realizację projektu na antenie Radia Wrocław pytany by prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- „Będziemy próbowali. To zostało już złożone. (…) Od uchwalenia tej ustawy, ten proces też pewnie troszkę potrwa, do momentu, w którym oni zostaną wybrani, bo oni muszą najpierw się zgłosić, zostać odpowiednio ocenieni przez KRS, a następnie mianowani przez prezydenta”
- wyjaśnił Jarosław Kaczyński.
Podkreślił, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, nikt, kto nie jest sędzią, nie może w Polsce sądzić w sensie konstytucyjnym.
- „To samo dotyczy sędziów pokoju. Ktoś może zapytać wobec tego, jaka różnica. No oni nie będą musieli robić aplikacji sędziowskiej, ani kończyć tej szkoły podyplomowej”
- wyjaśnił.
Wskazując, że jest to jedyny projekt możliwy do realizacji bez zmiany konstytucji prezes PiS podkreślił, że Paweł Kukiz się z nim zapoznał i „uznał go za dopuszczalny”.