Warto wskazać, że przejęta przez przez ukraińską armię stacja pomiarowa gazu Sudża w Rosji odgrywa kluczową rolę w dostawach Gazpromu do Europy. Inwestorzy zaczęli więc obawiać się o stabilność tranzytu gazu przez Ukrainę.

W wyniku tych wydarzeń, ceny gazu osiągnęły najwyższy poziom od grudnia 2023 roku. Stacja Sudża, odpowiadająca za około połowę rosyjskich dostaw gazu do Europy, znalazła się pod kontrolą Ukrainy, a miasto Sudża zostało operacyjnie okrążone. Obecnie dostawy gazu z Rosji przez Sudżę kierowane są do Słowacji, Węgier i Austrii, trzech krajów Unii Europejskiej, które mogą najbardziej ucierpieć w przypadku dalszych komplikacji.

Władimir Putin określił ukraiński atak jako "prowokację na dużą skalę" i potępił działania Kijowa, oskarżając Ukrainę o ostrzał cywilnych budynków, w tym domów mieszkalnych i karetek pogotowia. W odpowiedzi na to MSZ Rosji wezwało społeczność międzynarodową do potępienia "przestępczych działań" Ukrainy.

Z kolei Stany Zjednoczone wyraziły zrozumienie dla ukraińskich działań, podkreślając, że Ukraina walczy o swoje suwerenne terytorium. Pentagon zaznaczył, że Ukraina robi wszystko, aby odzyskać swoje ziemie, a wydarzenia w obwodzie kurskim są tego częścią. USA zapowiedziały dalsze wsparcie dla Ukrainy, zapewniając jej potrzebne zdolności obronne.