W marcu ukazał się wywiad, którego papież Franciszek udzielił argentyńskiej dziennikarce „La Nacion” Elisabetta Piqué z okazji 10-lecia swojego pontyfikatu. Ojciec Święty był pytany m.in. o burzę wokół św. Jana Pawła II w Polsce, a lewicowo-liberalne media zainteresowały się szczególnie jednym fragmentem papieskiej wypowiedzi.

- „Musisz umiejscowić rzeczy w ich czasie. Anachronizm zawsze czyni zło. W tamtych czasach wszystko było tuszowane. Do czasu skandalu bostońskiego, wszystko było tuszowane. Kiedy wybuchł skandal bostoński, Kościół zaczął przyglądać się problemowi. Od tego momentu Kościół był zawsze bardzo wierny w wyjaśnianiu spraw”

- powiedział Franciszek.

Nie stwierdził jednak, że jakieś sprawy tuszował św. Jan Paweł II. Dopytywany o sprawę przeniesienia ks. Bolesława Sadusia przez kard. Karola Wojtyłę zaznaczył, że „nie zna tej sprawy”.

Teraz wypowiedz Franciszka postanowił w czasie spotkania z wyborcami w Żywcu wykorzystać lider Platformy Obywatelskiej.

- „Jeśli to, co papież Franciszek powiedział, jeśli były te sytuacje kamuflowania, ukrywania świadomego przez Jana Pawła II, to nikt nie powinien tego w żaden sposób akceptować. To w ogóle jest bezdyskusyjne”

- powiedział Donald Tusk.

Przyznając, że Jan Paweł II „był bohaterem naszej wojny o niepodległość i odrodzenie” polityk podkreślił, iż „życie na tym polega, że zło i dobro w życiu się miesza”.