Działając jako delegat burmistrza, ks. Paolo Farinella wystąpił w czasie ceremonii nie w stroju duchownym, a w stroju urzędnika państwowego. Zgodnie ze świeckim zwyczajem owinął się też szarfą w kolorach włoskiej flagi.

- „Mam nadzieję, że nikt nie będzie zbulwersowany, bo wiele osób pyta mnie, jak to możliwe, że ksiądz katolicki udziela ślubu cywilnego muzułmanom. Jestem obywatelem włoskim i dlatego mogę zostać oddelegowany przez burmistrza do udzielenia ślubu cywilnego”

- wyjaśniał kapłan.

W czasie ceremonii jego rola nie ograniczała się jednak do roli państwowego urzędnika. Duchowny postanowił skorzystać z okazji, aby wygłosić ideologiczne kazanie.

- „Ten ślub jest znakiem cywilizowanego postępowania, które jest konieczne za każdym razem, gdy spotykają się różne kultury, bo nie powinny nas dzielić ani kultura, ani religia, ani pochodzenie czy kraj. W zglobalizowanym świecie nie istnieją już granice. Towary mogą podróżować swobodnie, a my dalej utrudniamy to ludziom”

- mówił.