Kobieta będąca zwolenniczką aborcji w dalszym ciągu zwracając się bezpośrednio do swojego dziecka powiedziała: „Mogłabym dokonać wyboru, abyś nie istniała, ale dałam ci się urodzić, pozwoliłam, abyś się ukształtowała po okresie zarodkowym”.

W dalszej części swej wypowiedzi młoda kobieta porównuje zabójstwo dziecka do… dezynfekcji dłoni, podczas której również giną bakterie.

„Jeśli chcesz dokonać aborcji, zrób to, jeśli nie chcesz, nie rób tego. Ale nie usiłuj ograniczać moich praw” – próbuje przekonywać do swego przyzwolenia na zabijanie dzieci proaborcjonistka.

Miejmy nadzieję, że dziecko, gdy podrośnie nigdy nie będzie musiało się zmierzyć z obejrzeniem szokującego nagrania, z którego dowie się, że było wyłącznie przedmiotem wyboru lub odrzucenia dla jego własnej matki, a jego życie wisiało na włosku uzależnione od jej decyzji: zabić czy oszczędzić…