Swoje przemówienie ukraiński przywódca nagrał na Majdanie Niepodległości w Kijowie, gdzie w latach 2014-2014 odbywały się protesty zapamiętane jako Eurorewolucja.

- „Ukraina jeszcze nie zwyciężyła, ale na pewno nie przegrywa. Ukraina wywalczyła swoją niepodległość. Ukraina nie jest ofiarą, jest wojownikiem. Ukraina nie prosi, ona proponuje. Sojusz i partnerstwo. Najlepszą armię w Europie. Zaawansowane technologie obronne. Doświadczenie odporności”

- powiedział.

- „Mówimy: Potrzebujemy Unii Europejskiej. Tak. Ale my jesteśmy jej nie mniej potrzebni. I wszyscy to uznają, i za taką właśnie uznają Ukrainę: nie za ubogą krewną, lecz za silnego sojusznika”

- dodał.

Podkreślając, że Majdan stał się dowodem, iż jego kraj potrafił przetrwać „wielkie nieszczęście, które Rosja przyniosła na naszą ziemię” zapewnił, że mimo obecnej okupacji części terytorium, w przyszłości Ukraina znowu będzie zjednoczona.

- „Pewnego dnia ta odległość między Ukraińcami zniknie i znów będziemy razem jako jedna rodzina, jako jeden kraj. To tylko kwestia czasu. Ukraina wierzy, że potrafi to osiągnąć - osiągnąć pokój, pokój na całej swojej ziemi. Ukraina jest do tego zdolna”

- powiedział.