Po atakach na infrastrukturę kolejową, do których doszło 15 i 16 listopada, służby zatrzymały cztery osoby. Później poinformowano, że nie znaleziono dowodów łączących ich z aktami dywersji. Jeden z zatrzymanych to Mykhało Ch., 34-letni obywatel Ukrainy, przy którym znaleziono 46 rosyjskich paszportów i inne dokumenty tożsamości. Prokuratura postawiła u zarzut ukrywania dokumentów, którymi nie miał prawa rozporządzać.

Wskazując m.in. na ryzyko ucieczki i brak stałego pobytu w Polsce, prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd jednak tego wniosku nie uwzględnił. Prokuratura skierowała zażalenie od tej decyzji. Tymczasem nie wiadomo, gdzie 34-latek obecnie przebywa.