Abp Carlo Maria Vigano nawiązał do głośnego spotkania Franciszka z prezydentem USA Joe Bidenem, który relacjonował później, iż biskup Rzymu miał go nazwać „dobrym katolikiem” oraz zachęcać do dalszego przyjmowania komunii św. pomimo otwartego kwestionowania przez niego nauki Kościoła w sprawie ochrony życia. Abp Vigano podejrzewa, że takie stwierdzenia ze strony Franciszka mogły rzeczywiście paść.

Były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych uważa, iż fakt, że Watykan nie odniósł się do publicznych wypowiedzi Bidena na temat prywatnej rozmowy z Franciszkiem „pozwala nam przypuszczać, że słowa Joe Bidena odpowiadają prawdzie i że Bergoglio rzeczywiście je wypowiedział”. Przypomniał też niegdysiejsze spotkanie Franciszka ze znaną aborcjonistką, którą Franciszek nazwał „wielką Włoszką”.

Jeśli rzeczywiście relacja Bidena odpowiada prawdzie i Franciszek zachęcał proaborcyjnego polityka, który sam siebie określa mianem katolika to zdaniem abp. Vigano  „jest oczywiste, że takie wypowiedzi stanowią niesłychany skandal, ponieważ nie potępiają punktu widzenia politycznej osobistości, która popiera aborcję, a także wyrzekają się niezmiennego stanowiska Magisterium Kościoła i brzmią jak rażące wezwanie do popełnienia świętokradztwa, profanacji Najświętszego Sakramentu poprzez przyjęcie go w stanie jawnego grzechu”.

„Każdy katolik wie, że zabicie bezbronnego stworzenia w łonie matki jest straszliwą zbrodnią; i że najpoważniejszy skandal zadaje wiernym nie tylko Joe Biden jako zagorzały zwolennik aborcji, ale także sam Bergoglio, który jest uznawany za sprawującego władzę Najwyższego Pasterza Kościoła. Jego dzieło burzenia prowadzone jest bez wytchnienia, przy zdumionym milczeniu kardynałów i biskupów” – zauważył arcybiskup Vigano.

 

ren/Life Site News