"Skończyły się zamachy w Europie dokonywane przez ekstremistów muzułmańskich(...) Jarosław Kaczyński zarządza przez kryzys. On musi mieć wroga. (…) Teraz mają być Żydzi. Bo tego chce elektorat PiS, by ciągle była walka"- stwierdził w programie "Kropka nad i" w TVN24 mecenas Roman Giertych.

Niegdyś "pierwszy faszysta RP", znienawidzony przez "młodych, wykształconych i z wielkich ośrodków", dziś obrońca Tuska i autorytet tych, którzy przed ponad dziesięcioma laty krzyczeli na manifestacjach "Giertych do wora, wór do jeziora". Adwokat zmiennym jest? Giertych postanowił w chamski sposób wykpić ustawę o IPN. 

"Po wojnie z Niemcami, Francją, Unią Europejską, papieżem Franciszkiem i Rosją, spodziewałem się, że nasze polskie mocarstwo uderzy w nowym kierunku. Nie spodziewałem się, że będzie to kierunek Izraela i USA. Bo dziś właściwie można powiedzieć, że poza Węgrami i San Escobar nikt na poważnie Polski nie wspiera"- mówił u Moniki Olejnik były wicepremier i minister edukacji, a obecnie obrońca m.in. rodziny Tusków. To rozwinięcie "błyskotliwego" żartu Giertycha zamieszczonego dwa tygodnie temu na Twitterze. Adwokat jednak w tamtym wpisie na Twitterze sam sobie zaprzeczył, twierdząc, że wojna ze wszystkimi wyżej wymienionymi, w tym również Rosją, sprawi, że PiS będzie kochany tylko... na Kremlu. Pytanie jeszcze, gdzie i kiedy Prawo i Sprawiedliwość "wypowiedziało wojnę" papieżowi Franciszkowi czy chociażby skrytykowało którąkolwiek z wypowiedzi Ojca Świętego...

 

W programie Moniki Olejnik Giertych sugerował również, że PiS wszystko popsuł i zdeptał nawet wieloletnie osiągnięcia polskiej dyplomacji.

"Konfliktowanie Polski z Izraelem, gdy mamy wspólne korzenie historyczne, jest czymś absurdalnym. To kolejny element rozwalania naszego państwa, co oglądamy każdego dnia"-powiedział były lider LPR.

"Problem używania nazwy podłej i mylącej „polskie obozy śmierci” zanikł na świecie dzięki systematycznej pracy polskiej dyplomacji, która była robiona od wielu lat(...)Nasza dyplomacja nie istnieje. Nikt z Polską nie chce mieć nic wspólnego"-stwierdził. 

"Sprawa Holokaustu i wrażliwość narodu izraelskiego na Holokaust jest w świadomości świata pewnym tabu. Nie można tego poruszać i ma to swoje uzasadnienie"-ocenił gość TVN24. Ale to jeszcze nic! Najciekawsze było uzasadnienie pomysłu ustawy!

"Jest problem, bo skończyły się zamachy w Europie dokonywane przez ekstremistów muzułmańskich. To powoduje lukę w narracji PiS-u. Chodziło o nowe emocje, które mają wskazać wrogów. Jarosław Kaczyński zarządza przez kryzys. On musi mieć wroga. (…) Teraz mają być Żydzi. Bo tego chce elektorat PiS, by ciągle była walka"- pozostaje tylko załamać ręce! 

yenn/TVN24, Fronda.pl