Zagrożenia dla europejskiego bezpieczeństwa oraz współpraca UE i NATO były tematami obrad podkomisji bezpieczeństwa i obrony PE (SEDE). Na zaproszenie przewodniczącej SEDE Anny Fotygi w spotkaniu udział wziął generał James Rupert Everard, zastępca Naczelnego Dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie (DSACEUR). 


„Przez większość drugiej połowy XX wieku państwa NATO pod silnym przywództwem Stanów Zjednoczonych przygotowywały się bardzo intensywnie i kosztownie na niewidzialną wojnę, w centrum stawiając budowę potencjału obronnego i zdolności odstraszania” - mówił gen. Everard. Zdaniem dowódcy, po zakończeniu zimnej wojny, po rozpadzie Związku Sowieckiego w 1991 roku, celebrując zwycięstwo wyobrażaliśmy sobie nowy porządek świata, w którym - cytując prezydenta George'a H.W. Busha - narody świata, Wschodu i Zachodu, Północy i Południa będą mogły żyć w dobrobycie i harmonijnie współpracować. „Priorytety się zmieniły, wiele państw przyjęło pokój za rzecz daną, pospiesznie korzystając z dywidendy bezpieczeństwa” - mówił gen. Everard, przywołując dane o spadku europejskich wydatków na obronę o 20 do 30 procent. Zdaniem dowódcy, zamiast kolektywnej obrony, skoncentrowano się na misjach pokojowych, operacjach ekspedycyjnych, czy walce z terroryzmem i ekstremizmem.

„W 2014 roku doznaliśmy szoku, gdy Rosja dokonała aneksji Krymu i interweniowała na Ukrainie. To fundamentalnie zmieniło euroatlantyckie środowisko bezpieczeństwa” - mówił Everard. „Sojusz Północnoatlantycki ma obecnie jednego państwowego konkurenta - Rosję oraz jednego niepaństwowego aktora, jakim są terroryści. Nie jesteśmy jednak w erze strategicznej konfrontacji, a raczej w erze strategicznego współzawodnictwa”- przekonywał dowódca.
„Rosja jest i zawsze była zafiksowana na budowaniu strategicznych barier - jak to miało miejsce z żelazną kurtyną, czy obecnie rozbudową zdolności utrudniania dostępu do teatru działań (ang. anti-access/area denial, A2/AD) - utrzymaniu wyłącznych stref wpływów oraz rozbudowie kontroli społecznej, co ma zapobiec groźbie zewnętrznej interwencji czy wewnętrznej rewolucji” - opisywał defensywną strategię Rosji. Zdaniem generała dzisiaj jednak musimy zmierzyć się z bardziej niebezpieczną Rosją, chcącą odbudować swoją pozycję, m.in. poprzez zniszczenie międzynarodowego porządku.

„Potencjał Rosji powinniśmy oceniać nie poprzez proste przeliczenie budżetu na 67 miliardów dolarów, ale poprzez jego siłę nabywczą, wynoszącą 200 mld dolarów” - mówił dowódca. „Z tymi zasobami Rosja podejmuje się działań destabilizujących obszar transatlantycki” - tłumaczył generał Everard. W opinii gościa SEDE, obecnym zamierzeniem Kremla nie jest wygranie długookresowej wojny, ale realizacja krótkich kampanii o konkretnych celach, poprzez wojnę hybrydową, na którą składają się: strategiczne zastraszanie, dezinformacja, destabilizacja, zwodzenie i zaburzanie. Rosja w tym celu jest w stanie prowadzić szybkie wojny, trwające od 30 do 60 dni, nastawione na osiągnięcie konkretnych celów na danym obszarze geograficznym. Rosyjska strategia - od porządku, przez bezwład do nowego ładu - jest spójna z taktyką grup terrorystycznych, które również w taki sposób zamierzają doprowadzić do nowego ładu i upadku Zachodu.

Zastępca Naczelnego Dowódcy Sojuszniczego w Europie odniósł się także do rosnących ambicji UE w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony. „Europejski model bezpieczeństwa i obrony jest znacznie lepiej rozumiany w NATO i innych państwach świata, gdy UE wytłumaczyła, czym on jest, a czym nie jest” - mówił. Generał Everard wskazywał, iż zagrożenia mają charakter zarówno militarny jak i cywilny. „Tu widzę rolę UE jako silnego partnera w tym wymiarze” - mówił, dodając, iż „UE brakuje mięśni”. Brytyjski wojskowy chwalił mechanizm Berlin Plus, który pozwala na wykorzystanie zdolności NATO do prowadzenia misji pokojowych UE, gwarantując niedublowanie potencjału, komplementarną współpracę zamiast niepotrzebnej konkurencji oraz poszanowanie autonomii obydwu organizacji. Jako udaną inicjatywę europejską dowódca wymienił projekt zwiększenia mobilności wojskowej, która także poprawia sojuszniczą wydajność sił szybkiego reagowania.

„Chcę przypomnieć, że tradycyjnie DSACEUR pełni również funkcję dowódcy misji Althea, prowadzonej przez UE w Bośni i Hercegowinie” - mówiła Anna Fotyga. „Ze względu na sytuację na Bałkanach oraz Brexit, rozmowy tego typu i utrzymanie stałego kontaktu z SHAPE, są kwestią istotną i znajdują stałe miejsce w agendzie SEDE”- dodała przewodnicząca podkomisji. „Równie istotne jest przybliżanie w instytucjach unijnych ekspertyz i polityki Sojuszu Północnoatlantyckiego, gdyż wspólne wyzwania dotyczą szerokiego obszaru, nie tylko Bałkanów Zachodnich”- podsumowała Anna Fotyga.

 Katarzyna Ochman-Kamińska, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy