- "Nigdy nie miałem zamiaru przedłużać tej wiecznej wojny, nie miałem zamiaru przedłużać wiecznego wyjścia" - powiedział w Białym Domu prezydent USA Joe Biden podczas przemówienia podsumowującego koniec "najdłuższej wojny Ameryki".

Bidenstanowczo broni swoich decyzji w związku z wycofaniem wojsk USA z Afganistanu oraz zakończeniem akcji ewakuacyjnej, która została zakończona zgodnie z początkowo wyznaczoną datą na 31 sierpnia.

- Ewakuacja z Kabulu była niezwykłym sukcesem, zaś wojna w Afganistanie powinna była zakończyć się dawno temu – stwierdził we wtorek Biden.

Jak dalej powiedział prezydent USA, jego doradcy stwierdzili, że bezpieczniejszą opcją dalszej ewakuacji obywateli USA oraz afgańskich sojuszników będzie droga dyplomatyczna.

W Afganistanie – jak poinformował Biden - pozostało jeszcze 100-200 Amerykanów, którzy wyrazili wolę wyjścia. Podkreślił przy tym, że władze USA już od marca 19 razy ostrzegały swoich obywateli o możliwym niebezpieczeństwie, które będzie związane z wycofaniem wojsk oraz ofensywą talibów.

Zapowiedział ponadto, że jego administracja użyje wszystkich możliwych środków nacisku na talibów, aby wymusić umożliwienie bezpiecznego opuszczenia kraju amerykańskich obywateli.

W jego opinii 20-letnia wojna w Afganistanie powinna się zakończyć "dawno temu" z uwago na potężny koszt ludzki i ekonomiczny, który sięga 2 bln dolarów. Wskazał, że nie chodzi tylko o zabitych żołnierzy, ale również o dziesiątki tysięcy rannych, samobójstwa weteranów oraz przewlekłe problemy psychiczne uczestników misji.

- "Odmawiam wysłania kolejnego pokolenia na wojnę, którą dawno powinniśmy byli zakończyć" - stwierdził Biden.

 

mp/pap