Wygląda na to, że film Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało” wywołał dużo większą burzę medialną niż kolejny naciągany i stronnicze dokumenty braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu” czy „Zabawa w chowanego”. Bardzo mocno komentują go zarówno politycy jak i świat mediów i celebrytów.

Film Latkowskiego mówi o takich nazwiskach jak Kuba Wojewódzki, Radosław Majdan czy Borys Szyc, a sceny tragiczne miały miejsce między innymi w sopockiej Zatoce Sztuki. Film przedstawia działania Krystiana W.

Sam reżyser powiedział:

- Chciałbym zacząć od apelu do Borysa Szyca. Borys, może czas nie tłumaczyć się tak, jak mi się tłumaczyłeś, że byłeś pijany wtedy, że ćpałeś, mało pamiętasz. Chcę, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, co robiłeś, a czego nie robiłeś.(...) Mam tę samą prośbę do Majdana, Wojewódzkiego, do tych dziewczyn i pań, które mignęły (w filmie - przyp. red.). Co tam się działo?"

Oraz:

- Jeszcze do jednej osoby się zwrócę, do (Jarosława - przyp. red.) Bieniuka. Byłeś przyjacielem, byłeś zaangażowany w ten klub, te imprezy, sam uczestniczyłeś w tym. Zobacz, co z tobą zrobiono, jak szantażowano ciebie, zdecyduj się powiedzieć, co widziałeś"

Kuba Wojewódzki oświadczył odnosząc się do Latkowskiego:

- W sposób haniebny i kłamliwy starałeś się wmieszać zarówno mnie jak i bliską mi osobę w brutalną aferę kryminalną Zatoki Sztuki.Próba przekonania świata, że bywając tam stawałem się uczestnikiem tamtejszych patologii tudzież ich cichym wspólnikiem to absurd i zwykłe przestępstwo.Przez lata bywałem też w budynkach TVP1, co nie czyni ze mnie waszego wspólnika, kłamcy, lokaja władzy czy aferzysty.

Oraz:

- Naraziłeś na publiczny lincz zarówno mnie jak i tych których kocham. W imię bezlitosnej propagandy i odwetu. Dla mnie jesteś płatnym medialnym zabójcą

Zapowiedział też:

- Idę z tobą i TVP do sądu. Postaram się wyrwać z 2 miliardów złotych dotacji dla tak zwanej telewizji publicznej tyle ile się da. Dla tych, którzy potrafią wykorzystać te pieniądze w imię miłości i pomocy innym

Z kolei Radosław Majdan zaprzeczył wszystkiemu i wymaga sprostowania pisząc:

- Co więcej, nie byłem bywalcem tego miejsca. Pan Sylwester Latkowski w sposób kłamliwy i bez żadnych podstaw wplątał mnie w tak bulwersującą sprawę. Zakładam, że wymienienie mojego nazwiska w trakcie łączenia na żywo po emisji filmu wynikało z rozemocjonowania i stanowiło oczywistą pomyłkę

Napisał też SMSa do Latkowskiego następującej treści:

- Panie Latkowski, daje Panu szanse żeby odwołał Pan moje nazwisko które jak sadze padło przez pomyłkę, gdyż ani z tymi ludźmi ani z tym miejscem nie miałem nic wspólnego. W innym przypadku skieruje sprawę na drogę sądowa. Radosław Majdan

Z kolei Natalia Siwiec, która została przedstawiona jako jedna z wielu gwiazd bywających w Zatoce Sztuki napisała na swoim profilu na Instagramie:

- Użycie naszego[jej i Mariusza Raduszewskiego - przyp. red.]wizerunku i sugerowanie nieprawdziwych i kłamliwych informacji na nasz temat ma na celu wywołanie kontrowersji i sensacji, co w konsekwencji ma na celu promocję dokumentu "Nic się nie stało"

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️

Post udostępniony przez N🔺tH (@nataliasiwiec.official)Maj 20, 2020 o 3:26 PDT

 

mp/pap/media