Lech Wałęsa zaproponował historykom przeprowadzenie debaty o swojej przeszłości. Jak się okazuje, w dniu spotkania ma zaplanowany pobyt w Chile.

Datę wizyty w Chile Wałęsa znał już 4 stycznia, czyli cztery dni przed wysłaniem pisma do IPN z prośbą o przeprowadzenie debaty. Datę spotkania zaplanowano na 16 marca br. w gdańskim IPN. Moderatorem spotkania ma być Adam Hlebowicz - dziennikarz, dyrektor Radia Plus w Gdańsku. Prosząc o przeprowadzenie debaty, Wałęsa postawił jednocześnie warunek: chciał mieć możliwość odpowiedzi na każde zadane pytanie. Jak to zrobi, skoro ma być w Ameryce Południowej?

- Nie mamy oficjalnej informacji od b. prezydenta Lecha Wałęsy, że nie będzie on jednak obecny na debacie w IPN. Jeśli tylko taką wiadomość otrzymamy, przekażemy stanowisko opinii publicznej. Jednocześnie zaznaczam, że sam Sławomir Cenckiewicz otrzymał zaproszenie do udziału w debacie, ale nie odpowiedział jeszcze, czy sam weźmie w niej udział – powiedział portalowi onet.pl Marcin Węgliński z IPN.

Sławomir Cenckiewicz pisał kilka dni temu, że być może Lech Wałęsa szykuje pewien manewr.

- „Dotarła do mnie informacja, że publikowany wpis Wałęsy jest częścioą gry, jaką wspólnie z nim - właśnie w związku z "debatą" przegotowują byli esbecy i zaprzyjaźnieni z nim funkcjonariusze UOP/ABW. Mają oni urządzić konferencję prasową, na której „ostatecznie” udowodnią, że „Bolka” nie było, a SB fałszowała dokumenty Wałęsy. Ma to być wstęp do „debaty” IPN, na której grupa SB-ków ma się zjawić z Wałęsą! – napisał autor książek o przeszłości dawnego prezydenta. 

KJ/niezalezna.pl