Na przełomie 2019 i 2020 r. Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza(ChALW) wprowadziła do służby pierwszy samodzielnie skonstruowany lotniskowiec Shandong (山东舰, typ 002) oraz drugi co do wielkości na świecie niszczyciel rakietowy Nanchang (南昌 typ 055). Wydarzenia te stanowią kolejne etapy procesu modernizacji, którego celem jest stworzenie do 2049 r. „światowej klasy” floty oceanicznej zdolnej do projekcji siły w regionie Indo-Pacyfiku.



Osiągnięcie tego celu doprowadzi do poważnej rekonfiguracji równowagi sił militarnych w regionie i podważenia trwającej od zakończenia II wojny światowej supremacji US Navy. Skalę postępów obrazuje fakt, że w okresie 2015-2017 tonaż zwodowanych jednostek ChALW był prawie dwukrotnie wyższy niż tonaż okrętów US Navy, a chińskie stocznie rozpoczęły masową produkcję nowoczesnych jednostek 055 i 052D.
Ambitne i kompleksowe programy modernizacyjne mają w pierwszej kolejności doprowadzić do podniesienia zdolności antydostępowych (A2/AD Anti-Access/Area-Denial) ChALW i wyeliminowania możliwości amerykańskiej interwencji w lokalny konflikt. W perspektywie długoterminowej wzrost zdolności ofensywnych zorientowany jest na przezwyciężenie niekorzystnych uwarunkowań geograficznych i rozszerzenie kontroli nad obszarem „pierwszego łańcucha wysp” (yidaolian yinei 一岛链以内).

Chiny pozostają nadal uzależnione od transportu surowców energetycznych i towarów drogą morską, głównie przez obszar Oceanu Indyjskiego. Jednak w przeciwieństwie do USA nie są w stanie samodzielnie kontrolować najważniejszych szlaków morskich (Sea Lines of Communication –SLOC), co naraża je na blokadę w sytuacji konfliktu. Sytuację tę były prezydent Hu Jintao określił jako „dylemat cieśniny Malakka”, nawiązując do cieśniny u wybrzeży Malezji i Indonezji, która stanowi główną trasę przesyłu węglowodorów z Bliskiego Wschodu do Azji.

Chińskie ambicje ekspansji morskiej pozostają ograniczone przez amerykański „niezatapialny lotniskowiec”, czyli Tajwan, Wyspy Japońskie oraz obecność amerykańskiej Siódmej Floty w regionie. Bazy amerykańskie znajdujące się nie tylko w Japonii, ale również w Korei Południowej oraz w „drugim łańcuchu wysp” (Guam, Mariany) sprawiają, że Chiny pozbawione są głębi strategicznej. Wschodnie wybrzeże, skupiające najważniejsze ośrodki gospodarcze i polityczne (Shanghai, Shenzhen, Pekin, Tianjin), pozostaje zatem narażone na potencjalny atak. Z tych względów duchowy ojciec rozbudowy chińskiej floty – admirał Liu Huaqing- wskazywał na konieczność zdobycia kontroli nad Morzem Południowochińskim, Tajwanem i możliwości operowania najpierw w obrębie „pierwszego łańcucha wysp” a do 2050 r. również w „drugim łańcuchu” na wysokości Marianów i Guam
Wejście do służby lotniskowca Shandong samo w sobie zasadniczo nie zmienia równowagi sił w regionie, gdyż pozostaje on ograniczony przez słabości poradzieckiego pierwowzoru –Liaoning (Typ 001). Ograniczona ładowność, brak klasycznego samolotu przystosowanego do operowania na morzu, przestarzała technologia startu oraz konwencjonalny napęd sprawiają, że nie może on równać się z amerykańskim lotniskowcami klasy „Nimitz”, nie wspominając o jednostkach klasy „Gerald Ford”. Zarazem jednak skonstruowanie lotniskowca od podstaw w chińskiej stoczni zapewniło niezbędne doświadczenie, które wykorzystane zostanie przy pracach nad bardziej zaawansowanym Typem 003 i 004.

Wprowadzona w styczniu 2020 r. pierwsza jednostka typu 055 określana jest jako wielozadaniowy niszczyciel rakietowy nowej generacji wyposażony w zaawansowane systemy stealth oraz szeroką gamę uzbrojenia do niszczenia jednostek powietrznych i podwodnych. Dzięki zaawansowanym systemom radarowym i EWS (electronic warfare systems) 055 ma stanowić trzon przyszłej eskorty lotniskowców i jedno z podstawowych zagrożeń dla jednostek powietrznych i podwodnych potencjalnego przeciwnika. Źródła amerykańskie i chińskie zgodnie stwierdzają, że, niszczyciele 055 są zagrożeniem dla wszystkich pozostających w służbie okrętów. Wejście niszczycieli rakietowych do powszechnego użytku doprowadzi do istotnego wzmocnienia Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i przyspieszenia procesów erozji przewagi militarnej USA.

Paweł Paszak

Artykuł pierwotnie ukazał się na stronie think tanku Warsaw Institute.
[CZYTAJ TEN ARTYKUŁ]