Co z polskimi pieniędzmi z unijnego Funduszu Odbudowy? Agencja Reuters cytuje słowa unijnego komisarza ds. gospodarki, wedle którego środki dla Polski mogą zostać zamrożone w związku z wątpliwościami Brukseli co do praworządności w Polsce.

Właśnie realizuje się słynny plan „głodzenia Polaków”, który wiceszefowa PE Katarina Barley zaprezentowała na antenie niemieckiego radia kilka miesięcy temu? 1 sierpnia minął termin uzgodnienia Krajowego Planu Odbudowy z Polską. Do tej pory jednak Komisja Europejska go nie zatwierdziła. Już w lipcu „Deutsche Welle” donosiło, że polski projekt trafił do „zamrażarki”. Powodem miał być spór o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

- „Jednak decyzja Trybunału Konstytucyjnego uderzająca w nadrzędność prawa unijnego, za czym poszło odwieszenie Izby Dyscyplinarnej, miała wrzucić projekt polskiego KPO do brukselskiej zamrażarki. Na jak długo? Dni? Tygodnie? Do jesieni? – To nie jest przesądzone. Będzie zapewne zależeć od stanu praworządnościowego dialogu między Brukselą i Warszawą”

- mówił portalowi DW.com unijny urzędnik.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda w połowie sierpnia na antenie radia TOK FM wyraził oczekiwanie, że polski KPO zostanie zatwierdzony na początku września.

- „Liczymy, że na początku września, kiedy machina urzędnicza Komisji Europejskiej ruszy, będziemy mieli zatwierdzony Krajowy Plan Odbudowy. Myśmy ze swojej strony zrobili wszystko, teraz czekamy, aż Komisja Europejska wywiąże się ze swoich obowiązków”

- mówił.

Teraz jednak niepokojące informacje przekazuje agencja Reuters, która cytuje słowa komisarza UE ds. gospodarki Paolo Gentiloniego. Według niego środki dla Polski mają zostać na dłużej zamrożone z powodu wątpliwości związanych z praworządnością.

- „Kwestionowanie prymatu prawa unijnego nad krajowym blokuje wypłatę 57 mld euro z funduszu odbudowy”

- mówił komisarz na posiedzeniu Komisji Ekonomiczno-Budżetowej PE.

kak/Business Insider, Reuters, DW.com, TOK FM