Lider SLD Włodzimierz Czarzasty komentował dziś na antenie Radia Zet brak decyzji rządzących o przełożeniu zaplanowanych na maj wyborów prezydenckich. W mocnych słowach krytykował obóz władzy:

- „Jeżeli będzie sytuacja taka, że będzie więcej śmierci, będzie większe zagrożenie i pandemia się będzie rozciągała, to po Świętach Wielkanocnych PiS powie: Ale, proszę państwa, jesteśmy odpowiedzialni, przenosimy te wybory. I to jest tak naprawdę największe świństwo PiS. Jak umrze niedużo, to wybory zrobimy, a jak umrze dużo, to generalnie powiemy, że jesteśmy odpowiedzialni. To jest największe świństwo PiS, to jest sianie śmierci. Bo jeżeli ktoś mówi, a ja mówię, dużo ludzi odpowiedzialnych mówi: Nie wychodźcie z domu, to jak można na jednym oddechu mówić: Idźcie na wybory. No to jest po prostu sianie śmierci. PiS sieje śmierć świadomie, po prostu świadomie. Tak uważam” – oceniał Czarzasty.

Wspominając o swojej chorobie, którą przeszedł 5 lat temu, polityk przyznał, że sam jest w grupie ryzyka. Podkreślił, że jego zdaniem wszystkie osoby publiczne powinny dawać teraz przykład niewychodzenia z domu.

Politycy partii rządzącej zapowiadają, że ewentualna decyzja o zmianie terminu wyborów może zapaść po świętach. Jak na razie do wyborów pozostało jeszcze dużo czasu i nie wiemy jak sytuacja związana z epidemią koronawirusa będzie się rozwijać. Być może, zgodnie z najbardziej optymistycznymi prognozami, już po świętach wielkanocnych nasze życie zacznie wracać do normy i w maju wyboru będą mogły odbyć się bez żadnego zagrożenia.

 

kak/ DoRzeczy.pl