Rządowa ustawa, przegłosowana przez druzgocącą większość w Izbie Gmin, w tej chwili jest rozpatrywana przez Połączoną Komisję Praw Człowieka.

Zgromadzenie wysłuchało w poniedziałek profesora McCruddena, który doradzał Kościołowi Rzymskokatolickiemu ws. ustawy. Jego zdaniem, stawka nie mogła być wyższa.

Przy obecnych sformułowaniach, zagrożenie sporem, mogłoby być ogromne.

- Jeśli chcemy utrzymać obecne modus vivendi, nadrzędnym jest by niezamierzone konsekwencje, które mogłyby podkopywać ten system, zostały rozpatrzone teraz, a nie odłożone na później – mówił McCrudden.

- Natychmiastowo po zatwierdzeniu ustawy, Kościół Katolicki będzie musiał rozważyć jak bardzo narażony jest na prawne ryzyko i czy może kontynuować działanie, na zasadach zgodnych z istniejącym systemem prawnym – powiedział.

Profesor podkreślał, że katoliccy księża obecnie celebrują 8500 uroczystości zaślubin rocznie w Wielkiej Brytanii, i są uznawani w świetle prawa za osoby autoryzowane do udzielania ślubów w imieniu państwa. Postrzegani jako urzędnicy państwa, mogliby być narażeni na działania homoseksualistów, którzy zmuszaliby ich do przeprowadzenia ceremonii pod groźbą zarzutów o bezprawną dyskryminację.

McCrudden ostrzegł również przed konsekwencjami z jakimi zmierzyć musiałyby się katolickie szkoły i nauczyciele.

W celu pomyślnego przejścia procesu legislacyjnego, ustawa musi zostać przegłosowana przez drugą instancję brytyjskiego parlamentu – Izbę Lordów. Ta kwestia nie jest jeszcze przesądzona i zwolennicy jej wprowadzenia obawiają się o jej dalsze losy.

Jeden z działaczy na rzecz homomałżeństw, Peter Tatchell otwarcie przyznaje: „Nie ma przestrzeni dla samozadowolenia. Musimy lobbować Lordów, tak jak lobbowaliśmy Gminy. Przywódcy Kościoła i prawicowi członkowie Izby Lordów są zdeterminowani by wykoleić projekt ustawy o małżeństwie. Będą próbowali ją odrzucić lub wprowadzić niszczące poprawki.”

W styczniu, grupa ponad 1000 kapłanów opublikowała list otwarty, ostrzegający, że czas prześladowań Katolików może powrócić wraz z narzuceniem „małżeństwa gejowskiego”. Ich zdaniem ustawa w połączeniu z istniejącymi „prawami równościowymi” zagraża wolności religijnej i wprowadza, sponsorowaną przez państwo, walkę ze stanem duchownym.

Tymczasem, ustawa o „homomałżeństwie” jest pośrednio uważana za przyczynę upadku Partii Konserwatywnej Camerona w sondażach. W wyborach samorządowych, rozpisanych na przyszły tydzień eksperci szacują, że może ona stracić od 200 do 500 miejsc. Niektórzy mówią nawet o liczbie 850.

W siłę rośnie za to partia United Kingdom Independence Party (Partia Wolności Zjednoczonego Królestwa), która programowo sprzeciwia się „homomałżeństwom”.

MCC/LSN