"Donald Trump grozi wycofaniem z Niemiec żołnierzy USA, podważając tym samym prawie 70-letnią tradycję. Oba kraje bowiem od dawna mają wspólne interesy" - pisze niemiecka rozgłośnia "Deutsche Welle".

"DW" przypomina, że po II wojnie światowej RFN stała się kluczowym elementem strategii obronnej USA w Europie; były państwem frontowym, granicząc z NRD.

"Od tego czasu ich liczba drastycznie spadła, ale militarna obecność USA w Niemczech pozostaje znacząca. Strategiczne znaczenie Niemiec dla Stanów Zjednoczonych najlepiej oddaje istnienie centrali US European Command (EUCOM) położonej niedaleko Stuttgartu.

To tam koordynowane są działania amerykańskich żołnierzy w 51 - głównie europejskich - krajach" - wskazuje rozgłośnia.

W Niemczech przebywa 38 600 żołnierzy USA. Więcej jest tylko w Japonii. Ich liczba wszelako zmniejsza się; w roku 2006 było w Bundesrepublice ponad 70 tys. amrykańskich żołnierzy. Mamy więc gigantyczny spadek. 

Stąd pojawiają się niekiedy spekulacje o możliwości strategicznego przenoszenia wojsk z Niemiec do Polski. Praktyka pokazuje, że jak dotąd nie ma o tym mowy. Kontyngent wojskowy USA jest w RFN ograniczany, ale celem przerzutu sił na inne obszary świata.

bsw/dw.com