Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński podkreślił dziś na antenie TOK FM, że dążenia do powiązania unijnego budżetu z tzw. mechanizmem praworządności są próbą obejście unijnych traktatów. To z kolei, w ocenie polityka, może w rzeczywistości doprowadzić do rozpadu wspólnoty.
Pytany o to, czy Unii Europejskiej grozi rozpad, wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zaznaczył, że obecnie UE grozi zmiana funkcjonowania:
- „Obejście traktatów tak naprawdę jest ich naruszeniem. Jeśli ta próba okaże się skuteczna, wtedy rzeczywiście może się okazać, że coraz więcej państw może stwierdzić, że nie na to się umawiały i taki rozpad może nastąpić” – podkreślił wiceminister.
Polityk zwracał uwagę, że unijne traktaty stanowią jasno, iż o naruszeniu przez jakieś państwo praworządności może stwierdzać jedynie jednogłośna decyzja Rady Europejskiej. Tymczasem dziś, omijając traktaty, próbuje się stworzyć odrębną procedurę, na drodze której stwierdzić naruszenie praworządności i odebrać środki finansowe jakiemuś państwu będzie mogło 15 państw.
- „W traktacie o UE nie ma ograniczenia zakresu praworządności. Mówi on, że stałe i poważne naruszenie praworządności stwierdza się jednomyślnie” – zaznaczył.
kak/PAP, niezależna.pl