Niemiecki kryminolog Christian Pfeiffer z Uniwersytetu w Hannowerze potwierdził przypuszczenia wielu krytyków masowej islamskiej imigracji. Związek między imigracją a przestępczością jest bardzo wyraźny, a młodzi uchodźcy często w pełni akceptują agresywne zachowania wobec ludzi. 

Pisze o tym dziennik ,,Die Welt'' w wydaniu z ubiegłego piątku. Kryminolog Christian Pfeiffer postawił pytanie, dlaczego tak wielu imigrantów, zwłaszcza młodych, to przestępcy.

A jest ich naprawdę dużo; uchodźcy wśród przestępców mają kilkukrotną nadreprezentację. Przykładowo w Dolnej Saksonii 1 na 8 przestępców to uchodźca - a w społeczeństwie to zaledwie 1,5 proc. ludności.

Jak wskazuje Pfeiffer, w roku 2014 w Dolnej Saksonii doszło do 17 453 przestępstw z udziałem przemocy. W roku 2016 tych przestepstw było już 19 627. Gdy przyjrzeć się im dokładnie, okazuje się, że wzrost został spowodowany niemal wyłącznie przez uchodźców. Jeszcze w roku 2014 przestępców-azylantów było w tym landzie 612. W roku 2016 - już 2091. To wzrost o 250%.

,,Istnieje zatem związek pomiędzy imigracją a przestępczością z użyciem przemocy'' - mówi Christian Pfeiffr.

,,Wiemy, że szczególnie skłonni do przestępstw są ci, którym grozi wydalenie z kraju, albo których wniosek o azyl został odrzucony'' - dodaje. Według kryminologa, wielu imigrantów po prostu wewnętrznie akceptuje przemoc wobec ludzi.

Co więcej, uchodźcy, którzy popełniają przestępstwa, mają też nadzieję na przedłużenie swojego pobytu w Niemczech w związku z procesem, więzieniem i tak dalej. 

Artykuł w ,,Die Welt'' został opublikowany po tym, jak imigranci zamordowali 35-letniego Niemca w Chemnitz i 22-latka w Köthen. Już później zabito też 20-letniego Polaka w Neumünster.

mod/welt.de