Wielce Szanowni Państwo, wolność w potrzebie! - apeluje Ludwik Dorn. Do kogo? M.in. do Adama Michnika, Stefana Bratkowskiego, Jacka Żakowskiego, Jerzego Baczyńskiego, Wiesława Władyki, Mariusza Janickiego, Mariusza Ziomeckiego, Tomasza Jastruna, Wojciech Maziarskiego, Agnieszki Holland, Daniela Passenta, Ludwika Stommy, Grzegorza Miecugowa, Jacka Pałasińskiego, Piotra Stasińskiego, Andrzeja Wajdy, Ireneusza Krzemińskiego, Marcina Króla, Krzysztofa Kozłowskiego, Mariana Stali, Teresy Torańskiej, Michała Głowińskiego, Agnieszki Kublik, Tomasza Wołka, Tomasza Lisa, Moniki Olejnik, Magdaleny Środy, Wojciecha Sadurskiego, Zbigniewa Hołdysa, Marcina Mellera, Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, Ewy Siedleckiej, Daniela Olbrychskiego.

 

Dorn ironizując zauważa, że wielokrotnie on i wyżej wymienione osoby stały po przeciwnych stronach barykady, jednak adresaci listu są sprawdzonymi bojownikami o wolność, a swojej determinacji i odwagi moralnej dowiodły broniąc wolności przed policyjnym państwem PiS. - Ileż spotkało Was za to wyzwisk, upokorzeń, agresji i chamstwa. Zarzucano Wam serwilizm polityczny, ignorancję, głupotę, groteskowość. Mieliście odwagę zmierzyć się z tymi oskarżeniami – kontynuuje.

 

- Dlatego tuszę i ufam, że wesprzecie mnie – swego niegdysiejszego przeciwnika, a nawet wroga – w inicjatywie na rzecz wolności. Czynem i słowem wspieraliście polityczny program „odebrania godnościowych podstaw prezydentury „byłego", jak to proroczo określił Radosław Sikorski, prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, bo Sprawa Wolności tego wymagała.Kiedy Lech Wałęsa nazywał Prezydenta Lecha Kaczyńskiego „durniem" widzieliście w tym Wolność kroczącą ścieżkami dziejów. Kiedy celebryta Michał Figurski określał Lecha Kaczyńskiego, jako „małego, niedorozwiniętego, głupiego człowieka zwanego prezydentem Polski", w rezygnacji Prezydenta z wytoczenia sprawy karnej dojrzeliście dowód jego moralnej klęski – czytamy dalej w liście.

 

- Dziś kibice, a może kibole, określili Prezesa Rady Ministrów, jako matoła, a Policja wymierzyła im mandaty karne uzasadniając to „lekceważeniem konstytucyjnych organów RP, poprzez wykrzykiwanie haseł z użyciem słów nieprzyzwoitych". I Wy i ja musimy zatem postawić sobie pytanie: czy kibice (a może kibole) Jagiellonii Białystok są Agentami Wolności – pisze Dorn.


3 czerwca pod Kancelarią Prezesa Ministrów ma się odbyć pikieta w obronie „matoła”. W programie Dorn przewiduje m.in. okazywanie lekceważenia konstytucyjnemu organowi RP, czyli Prezesowi Rady Ministrów poprzez wykrzykiwanie obraźliwego aczkolwiek niewulgarnego określenia „matoł", dzierżenie transparentu z napisem „TUSK, TY MATOLE, OBALĄ TWÓJ RZĄD KIBOLE", odśpiewanie hasła z pkt. 2 w trzech konwencjach: rockowej ( mile widziany Z. Hołdys), popowej (mile widziana piosenkarka Doda) i operowej (mam nadzieję, że mi kogoś zaproponujecie).

 

Do końca tygodnia Dorn ma złożyć w ratuszu zawiadomienie o planowanej pikiecie.

 

eMBe/Wpolityce.pl