Powinniśmy obawiać się zagrożeń duchowych tak samo, jak materialnych. Tak jak separujemy się od możliwości zarażenia przybyłym z Azji K-wirusem, tak powinniśmy się separować od wschodniej duchowości, którą to opisał ksiądz profesor Andrzej Zwoliński w wydanej nakładem inicjatywy ewangelizacyjnej ''Wejdźmy na szczyt'', publikacji „Feng shui”.

 

Taoistyczna kosmologia zakłada, że pustka była początkiem wszystkiego. Z pustki powstały siły natury — yin i yang. Na początku „wszystko było mgliste i bezkształtne”, był to wielki początek, który „stworzył pustkę, a pustka stworzyła wszechświat. Wszechświat stworzył zaś siły materialne”.

Taoizm religijny zakład istnienie 36 niebios uporządkowanych w sześć stopni i zamieszkałych przez określone bóstwa. W taoistycznym panteonie, zamiast bogów, umieszczonych jest osiem nadzwyczajnych sprawiedliwych istot, które przeciwstawiają się sile złych duchów rządzących magią. Za ofiary owe bóstwa są zobowiązane do spełnienia prośby składającego ofiarę.

Religijny taoizm zakłada, że człowiek nie ma nieśmiertelnej duszy, ma za to duszę z nieba ''hun'' która po jego śmierci wraca do niebios jako ''shen'', i dusze ''po'' która z ciałem składana jest do grobu i stopniowo zanika – w razie nagłej śmierci ''po'' może przekształcić się w ''giu'' czyli złego ducha lub zjawę.

W duchowości wschodu bardzo ważne jest pojęcie ''chi'' czyli siły będącej zasadą energii, siły wpływającej na los, na życie, na przyrodę, będącej duchem i siła witalną pozwalającą się ludziom poruszać – każdy ma swoje ''chi'', które może być zablokowane wskutek choroby, i które można odblokować i ulepszyć. Według wyznawców wschodniej duchowości chi można polepszyć „przez medytacje, przyjaźń, miłość, zdrowe środowisko, czyli dobre feng shui”. We wschodniej duchowości embrionalną postacią ''chi'' jest ''ling'' – w momencie porodu ''ling'' ma się przekształcać w ''chi'', a w czasie śmierci ''chi'' przemienia się w ''ling''.

W taoizmie człowiek nie jest bytem odrębnym, ale fragmentem kosmosu, jego mikro odzwierciedleniem (odzwierciedleniem kosmosu są też nasze organy). Na takim założeniu „opiera się system medycyny chińskiej”. Dla Chińczyków ciało ludzkie i jego procesy są odbiciem procesów w przyrodzie, optimum osiąga się poprzez harmonie przeciwieństw (''yang'' i ''yng''. Pierwiastka żeńskiego i męskiego, czy np. w chińskiej gospodarce harmonie komunizmu i kapitalizmu).

W teorii uzdrawiania ''chi kung'' ''chi'' to: siła życiowa człowieka, „odpowiedzialna za prawidłowy stan organizmu ludzkiego”, energia płynąca we wszystkich organizmach żywych, podstawa „odżywiania organizmu”. Brak ''chi'' powoduje śmierć lub chorobę – by przywrócić zdrowie, udrażnia się akupunkturą linie energetyczne człowieka. „Medycyna chińska twierdzi, że blokady w merydianach, czyli drogach energetycznych człowieka, prowadzą do fizycznych lub psychicznych problemów” - akupunktura usuwa te blokady.

Kłopoty w duchowości wschodu można rozwiązać dwoma drogami. Jedną drogą to postępowanie logiczne, racjonalne, rozsądne, oparte na doświadczeniu wiedzy. Druga droga to postępowanie niemające nic wspólnego z logiką, transcendentne, mistyczne poza wiedzą i doświadczeniem. Taka druga droga może być skuteczna i jest realizowana poprzez feng shui – procedury sprowadzające do domu chi, zapewniające równowagę chi i aktywizacje tej siły życiowej.

W Chinach panujące dynastie miały rzekomo utrzymać „się przy władzy dzięki opiece duchów zmarłych przodków. Powodzenie i szczęście panującej dynastii przekładało się na pokój i rozwój kraju”.

Duchowość wschodu, często w wypaczonej formie, jest promowana na zachodzie między innymi przez ruch new age. Przyczyną popularności takiej wschodniej duchowości jest „wycofanie się kościołów chrześcijańskich z wielu dziedzin życia”.

„Myśl chińska, w tym medycyna, przez swoją przystępność i pozorną łatwość, została przyjęta na zachodzie jako wytłumaczenie możliwości przekraczania granic ''ja'', poszerzenia świadomości, co miało doprowadzić do osiągnięcia ''całości'' i ''wyższego ja''”.

New age otworzył zachód na taoizm, zasadę, że człowiek zyskuje szczęście „poprzez współgranie z naturą, a nie panowanie nad nią”. To założenie ze wschodniej duchowości stało się „jedną z podstaw nowoczesnej ekologii”. W ekologizm wpisuje się też to, że „w feng shui mam miejsce pochwała życia samotnego lub w małych grupach – taoiści byli przeciwni dużym grupom społecznym, które – według nich – oddalają człowieka od pierwotnej natury, narzucają sztuczność”.

Tak jak taoizm new age zakłada, że znaczenie ma równowaga, a nie moralność – w new age normy moralne stają się zbyteczne. W new age wszystko jest jednym, połączone wspólną zasadą. Taoizm jest bliski zlaicyzowanemu zachodowi, bo jest „swoistą formą humanizmu otwartego na ceremoniały i mity religijne”.

 

Jan Bodakowski