Dziś, 15 września wspominamy Matkę Boską Bolesną. Biskup Karol Wojtyła często zaglądał do kościoła franciszkanów znajdującego się naprzeciwko krakowskiej kurii przy ul franciszkańskiej i tam modlił się przed wizerunkiem Matki Boskiej Bolesnej. Miał swoje ulubione miejsce, w jednym z ostatnich rzędów ławek, po lewej stronie od wejścia. Ta postawa biskpa, pełna pokory, długa modlitwa była wzoem dla wielu odwiedzajacych bazylike. Jest tam dziś umieszczona mała tabliczka informacyjna i kożdy może pomodlić się w tym papieskim miejscu.

Litania do Matki Bożej Bolesnej

Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!

Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!

Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami

Synu, Odkupicielu świata, Boże zmiłuj się nad nami

Duchu Święty, Boże zmiłuj się nad nami

Święta Trójco, Jedyny Boże zmiłuj się nad nami

Święta Maryjo, módl się za nami.

Święta Boża Rodzicielko, módl się za nami.

Święta Panno nad pannami, módl się za nami.

Matko, męki krzyżowe Twego Syna cierpiąca, módl się za nami.

Matko Bolesna, módl się za nami.

Matko płacząca, módl się za nami.

Matko żałosna, módl się za nami.

Matko opuszczona, módl się za nami.

Matko stroskana, módl się za nami.

Matko, mieczem przeszyta, módl się za nami.

Matko w smutku pogrążona, módl się za nami.

Matko trwogą przerażona, módl się za nami.

Matko sercem do krzyża przybita, módl się za nami.

Matko najsmutniejsza, módl się za nami.

Krynico łez obfitych, módl się za nami.

Opoko stałości, módl się za nami.

Nadziejo opuszczonych, módl się za nami.

Tarczo uciśnionych, módl się za nami.

Wspomożenie wiernych, módl się za nami.

Lekarko chorych, módl się za nami.

Umocnienie słabych, módl się za nami.

Ucieczko umierających, módl się za nami.

Korono Męczenników, módl się za nami.

Światło Wyznawców, módl się za nami.

Perło panieńska, módl się za nami.

Radości Świętych Pańskich, módl się za nami.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

Módlmy się: Boże, Ty sprawiłeś,że obok Twojego Syna, wywyższonego na krzyżu, stała współcierpiąca Matka, daj, aby Twój Kościół uczestniczył razem z Maryją w męce Chrystusa i zasłużył na udział w Jego zmartwychwstaniu. Który z Tobą żyje i króluje, w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

O Matce Bożej Bolesnej 

„A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie”.

W jaki sposób Ewangelia mówi o wyjątkowej roli Maryi w Męce i Śmierci Syna Bożego? Osoby wymienione przez Ewangelistę Jana (cztery kobiety i umiłowany uczeń), znajdują się "obok krzyża" - tak zostaje to najczęściej przełożone z języka greckiego na język polski (czasami jest przekład o brzemeniu: "przy krzyżu"). Jest jednak pewien szczegół, który wiele mówi o grupie osób przy krzyżu Jezusa, a szczególnie o Matce Jezusa, która jest pierwszą z wymienionych osób i odgrywa w tej scenie doniosłą rolę, gdyż staje się w ostnich chwilach ziemskiego życia Jezusa i naszą Matką - z woli Jezusa. Użyty przyimek "para" - tłumaczony jako "przy”, "obok", łączy się - w j. grec. - normalnie z celownikiem osoby, dla wskazania na jej bliskość, tu natomiast z rzeczą – krzyżem. To jedyny przypadek w Nowym Testamencie, który wskazuje na niepowtarzalność osoby na tym właśnie krzyżu. Samo wyrażenie "krzyż Jezusa" jest użyte tylko w tym miejscu w Ewangelii. Krzyż/Ukrzyżowany to jakby inne Imię Jezusa Chrystusa.

To bardzo zamierzony zabieg natchnionego pisarza. Wprowadza bardzo głęboką teologicznie treść. Mówi również o komunii Matki Jezusa, kobiet oraz umiłowanego ucznia nie tylko z Jezusem, ale też z tym, co dokonuje się w momencie ukrzyżowania. Wszyscy tam przy Ukrzyżowanym mają świadomość tego, co się dzieje w tym miejscu. Nie chodzi tylko o ulżenie Jezusowi w cierpieniu, bo wtedy Jego bliscy, a szczególnie Matka, staliby z dala (nie mogąc Mu przyjść z pomocą, Maryja, pomnażałaby tylko cierpienia psychiczne samego Syna, ale i swoje). W przypadku Maryi nie chodzi o matczyną wolę oderwania Syna od Jego cierpienia. Maryja jest pierwszą w tej grupie i ma w sobie tak dojrzałe macierzyństwo, którym może ogarnąć każdego ucznia Jezusa! Rzeczywiście jest pierwsza! Dopełnia to, do czego była wezwana w Kanie. Była zaproszona na „godzinę Mesjasza” (J 2,1-12). Teraz jest więc przy Nim nie jako Matka skazańca, ale Zbawiciela. Nie wyłączając bólu, który wypływa w sposób naturalny ze śmierci Syna, ewangeliście chodzi o ukazanie nam o wiele głębszej przyczyny obecności i współcierpienia Maryi. Tak jak współpracowała w Kanie tak jest i działa na Golgocie. Jest współuczestniczką najważniejszego momentu posłannictwa Syna. W ten sposób „godzina” Jezusa staje się „godziną” Maryi.

Tak jak była Maryja w Godzinie Jezusa, tak może być w naszej godzinie cierpienia i śmierci - pomóc nam odkryć cierpienie jako drogę paschalną. Jeśli przyjmiemy Ją, w pełni doświadczymy Jej macierzyństwa w tej właśnie Godzinie Paschy. Tak jak nie była tylko zewnętrznie „przy" i "obok" krzyża Jezusa tak jest w naszym bólu - o wiele głębiej niż myślimy. Bolesna wewnątrz naszego bólu.

Andrzej Prugar OFMConv

 

źródła tekstu
http://www.franciszkanie.pl/artykuly/bolesna

http://www.parafiajozefownadwisla.pl/modlitwy-i-litania-do-matki-boskiej-bolesnej.html