„Takie ograniczanie suwerenności może przyczynić się do wzrostu eurosceptycyzmu w Polsce i Unii Europejskiej” – mówi o zbliżającej się, lutowej misji przedstawicieli Parlamentu Europejskiego pod kierownictwem Juana Fernando Lopez Aguilara, europoseł PiS Bogdan Rzońca.

„Misję europosła Aguilara powitamy oczywiście w Polsce bardzo serdecznie. Polski rząd udzieli jej wszystkich informacji, ale już dziś można być pewnym, że werdykt będzie zgodny z poglądami na praworządność unijnej komisarz Viery Jourowej, europosłów Róży Thun i Roberta Biedronia oraz znanych europejskich demokratów, europosłów Włodzimierza Cimoszewicza i Leszka Millera. Wiadomo, że protokół tej misji z góry jest już napisany, oceny są już wystawione” – komentuje Rzońca.

„Myślę, że po pobycie w Polsce ta sama misja powinna również odwiedzić zamek we Francji, w którym sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i lewicowo-liberalni politycy wspólnie obradowali, uzgadniając, które państwo jest dobre, a które złe w Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że zajmie się też sprawą niemieckich sędziów, którzy chcą wydawać wyroki przeciw Volkswagenowi, państwowemu koncernowi, który oszukał ludzi przy sprzedaży samochodów. To jest niedopuszczalne” – zauważył europoseł PiS.

„Słusznie dobrani rozmówcy wskażą na potrzebę uruchomienia mechanizmu praworządności - choć każdy aplikant prawa wie, że ten mechanizm jest pozatraktatowy - i powrotu do procedury artykułu 7, która mówi o sankcjach za naruszenie wartości europejskich. Jedynie, czego nie może ta misja zmienić, to np. rządów w Polsce, na Węgrzech i w Słowenii. Nie może też zmienić zapisów Traktatu o Unii Europejskiej, które mówią m.in., że zasada jednomyślności w Unii Europejskiej jest jedną z najwyższych wartości” – skonstatował Bogdan Rzońca.

 

ren/PAP