Główne wydarzenie dzisiejszego dnia w sejmie to oczywiście expose premier Beaty Szydło. Co powiedziała prezes Rady Ministrów? Zapraszamy do lektury. 

Posiedzenie sejmu zaczęło się parę minut po godzinie jedenastej. Otworzył je oczywiście marszałek sejmu Marek Kuchciński. Przywitał prezydenta Polski Andrzeja Dudę oraz innych polityków. Potem przyszedł czas na expose nowej premier. Oto co powiedziała.

"Panie prezydencie, panowie marszałkowie, panowie posłowie i posłanki. Drodzy rodacy. Staję dziś przed Wami jako jedna z Was, staję w wyjątkowej sytuacji. Kilka dni temu we Francji dokonano zamachu terrorystycznego. Na naszych oczach rozegrał się dramat. Obejmuję urząd premiera w czasie, kiedy nasz świat opierający się na tolerancji i wartościach chrześcijańskich jest atakowany. Polacy tak jak inne narody pragną bezpieczeństwa. Dlatego o to będziemy dbać. Dla rządu RP rzeczą nadrzędną jest bezpieczeństwo Polaków".

"25 października Polacy opowiedzieli się za zmianą władzy. Tym samym musimy jasno powiedzieć - polska polityka musi być inna. Pokora, praca, roztropność w działaniu i słuchanie obywateli - to są zasady, którymi będziemy się kierować. Koniec z arogancją władzy i pychą".

"Pochodzę z małej górniczej miejscowości. Nauczyłam się tam, jak ważne jest, by wzajemnie sobie pomagać, że życie składa się z małych codziennych spraw, w których bierzemy udział. Tym sprawom, sprawom naszych rodaków chcę służyć. Suma mały spraw tworzy bowiem sprawy wielkie. Dlatego program naszego rządu mogę określić jednym zdaniem - rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój".

"Dziś zawieramy z Polakami kontrakt. Wierzymy, że jeżeli będziemy rządzić dobrze, Polacy za cztery lata ten kontrakt będą chcieli przedłużyć".

Premier wymieniła najważniejsze projekty, które zostaną zrealizowane w pierwszej kolejności:

"Mogę już powiedzieć, co zrobimy w czasie pierwszych stu dni naszych rządów. Po pierwsze projekt "500 złotych na dziecko", po drugie obniżenie wieku emerytalnego, po trzecie obniżenie kwoty wolnej od podatku, po czwarte bezpłatne leki dla najstarszych obywateli, po piąte podwyższenie minimalnej stawki godzinowej do 12 zł".

"Będziemy rozmawiać z obywatelami i słuchać ich. A co najważniejsze, będziemy słyszeć, co do nas mówią Polacy. Te obietnice można wykonać, tylko trzeba myśleć o nich jako o inwestycji, o rozwoju".

Beata Szydło mówiła o potrzebie rozwoju gospodarki: 

"Musimy wznieść gospodarkę na nowy poziom. Dziś polscy przedsiębiorcy napotykają na wiele przeszkód - brak środków własnych, przeszkody biurokratyczne. Te przeszkody można wyeliminować. Wprowadzimy czytelne reguły dotyczące zamówień publicznych, obniżymy podatek CIT, żeby pomóc polskim przedsiębiorcom i usunąć bariery, które przeszkadzają im w rozwoju. Ogromnie ważne jest stworzenie szans dla biznesu i rozbudowa polskich firm. Planujemy odpisy od podatku dla przedsiębiorców, którzy będą reinwestować swoje środki w Polsce". 

"Jesteśmy przekonani, że kraj który chce dorównać krajom zachodniej Europy musi dążyć do wzrostu poziomu inwestycji i PKB. Powinniśmy rozsądniej dysponować środkami unijnymi. Wiem, że wiele z nich jeszcze nie zostało uruchomionych. Kolejne zasoby to kapitał bankowy oraz kapitał przedsiębiorstw. Trzeba je obudzić przez odpowiednie regulacje dotyczące finansów, w tym m.in. kredytowania".

"Uruchomiony kapitał ma służyć rozwojowi polskiej przedsiębiorczości, ma służyć reindustrializacji Polski. Ogromne ważne gałęzie to sektor chemiczny, energetyczny, wojskowy, a także polski sektor IT mający ogromne możliwości. Trzeba wspierać rozwój i innowacje. Chcemy skierować środki na rozwój obszaru badawczego, w tym biotechnologii".

Premier nawiązała też do wagi wartości rodzinnych:

"Ważną wartością jest rodzina. Dlatego Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej będzie wspierać polskie rodziny. Potrzebna im jest dobra praca i dobra płaca, mieszkania i opieka zdrowotna. Mamy plan stworzenia nowych miejsc pracy, ale za tym musi iść zwiększenie popytu, zwiększenie płac. Podwyższymy stawkę minimalną i zlikwidujemy umowy śmieciowe, co zaskutkuje uruchomieniem gospodarki".

"Będziemy kontynuować tworzenie przedszkoli, co rozpoczął poprzedni rząd. Chcemy by były one bezpłatne dla obywateli".

Następnie przyszła kolej na kwestię służby zdrowia:

"Należy wrócić do programu ś.p. prof. Zbigniewa Religi. Pacjent nie może być pozycją w bilansie, lekarz księgowym, a szpital przedsiębiorstwem. Nie ma tu innego sposobu, niż powrót do finansowania z budżetu. Doceniam pracę lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia. Powinni oni być należycie nagradzani. Nie jesteśmy przeciwni istnieniu prywatnych ośrodków, ale tę sferę należy wyraźnie oddzielić od publicznej służby zdrowia. Każdy polski obywatel ma się czuć bezpiecznie wtedy, kiedy potrzeba mu pomocy medycznej. Musi wiedzieć, że doczeka się pomocy szybkiej i bezpłatnej. Będziemy realizować program tworzenia gabinetów stomatologicznych i lekarskich w szkołach"

"Możliwości zapewnienia godnego życia starszym obywatelom to przede wszystkim kwestia PKB. Będziemy w naszych działaniach dążyć do tego, by emerytury były godne i wyższe. Wrócimy do polityki zrównoważonego rozwoju, który pomoże rozwojowi PKB, którą prowadziliśmy w latach 2005-2007"

Szydło mówiła o wyrównywaniu szans regionów Polski:

"Chcemy, by wszyscy Polacy mieli równe szanse bez względu na to, w której części Polski się urodzili. Chcemy, by na Śląsku znów biło serce polskiego przemysłu, chcemy, by rozkwitała Łódź jako jedno z centrów reindustrializacji. Polska wieś potrzebuje dobrego gospodarza. Musimy wyrównywać poziom życia i szanse. Wspomożemy rolników nowym projektem ubezpieczeń, a przede wszystkim zadbamy o ochronę polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem, który dziś odbywa się z pominięciem ducha prawa. Ten projekt wprowadzimy w czasie pierwszych stu dni pracy rządu".

"Nasz rząd jednoznacznie opowiada się przeciw temu, co określa się mianem "zwijania państwa", czyli zamykania szkół, placówek kulturowych, komisariatów, czy innych instytucji. Nie może tak być. Musimy dbać o rozwój wsi i nie możemy o niej zapominać. Zadbamy o sprawiedliwość i wyrównywanie szans".

"Priorytetowym zadaniem ministra finansów będzie przygotowanie autopoprawki do budżetu tak, by umożliwić realizację programu znanego jako "500 zł na dziecko". Aby to osiągnąć wprowadzone zostaną podatki bankowe i od supermarketów. Poprawimy też poziom ściągalności podatku VAT. Jednocześnie zadbamy o skuteczniejszy pobór akcyzy, VAT i podatku CIT od dużych korporacji".

Beata Szydło podjęła następnie problem edukacji i oświaty oraz kultury: 

"Wielkim wyzwaniem jest też oświata i szkolnictwo wyższe. Obowiązek szkolny dla sześciolatków został wprowadzony wbrew woli rodziców. Nasz rząd cofnie te zmiany. Polscy rodzice będą mieli prawo wyboru, bo najlepiej znają swoje dzieci. To oni będą decydowali, czy ich dzieci pójdą do szkoły w wieku lat sześciu, czy siedmiu. Wrócimy stopniowo do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Zwracam się do nauczycieli - będziemy wprowadzać te zmiany przy uzgodnieniach z Pańswem, korzystając z Państwa doświadczenia i dbając o to, by zawód nauczyciela odzyskał należną mu godność, dzieci były dobrze kształcone, a rodzice brali w tym czynny udział". 

"Jednym z problemów polskiej szkoły jest biurokratyzacja. Zmienimy to. Polska szkoła ma uczyć i wychowywać. Kolejną kwestią jest szkolnictwo zawodowe. Trzeba je dostosować do potrzeb rynku i gospodarki, współpracować w tym względzie z przedsiębiorcami. Szkolnictwo zawodowe jest potrzebne zarówno na poziomie średnim jak i wyższym. Dbając o nie, zadbamy o rozwój gospodarki".

"Szkoła powinna kształtować wiedzę i postawę. Elementem tej postawy powinno być silne poczucie tożsamości narodowej i patriotyzm. Wysokie wymagania edukacyjne i wychowawcze pozwolą te postawy stworzyć. Trzeba wrócić do szerokiego nauczania historii oraz do klasycznego kanonu lektur".

"Wszyscy marzymy o tym, by polska młodzież była dobrze wykształcona i mogła realizować swoje ambicje. Dlatego trzeba też zadbać o zmniejszenie poziomu biurokratyzacji uczelni wyższych. Naukowcy powinni mieć szanse na to, by kształcić młode pokolenia Polaków, by tworzyć własne kariery i badania. Powinni mieć godne warunki wypełniania swojej misji tak w wymiarze finansowym jak organizacyjnym. Będziemy czynić wszystko, by na uczelnię powrócił nastrój wolności wypowiedzi i badań. Uczelnie powinny być miejscem konfrontacji różnych przekonań, wszystkiego, co ma jakieś znaczenie dla rozwoju myśli"

"Polityka kulturalna musi służyć wzmocnieniu postaw patriotycznych. Musi ukazywać bogactwo naszego narodowego dorobku. Przy wsparciu środków publicznych powinny powstawać dzieła, które opowiedzą światu o naszych wybitnych Polakach, o naszych bohaterach i będą inspiracją dla kolejnych pokoleń. Nie wstydźmy się naszej historii!"

"Miejscem kreowania obraz sport, w którym warto inwestować". 

"W przepadku mediów publicznych nasz rząd będzie się kierował jedną przesłanką - obywatel ma prawo do rzetelnej i obiektywnej informacji. Życie publiczne powinno być przejrzyste i transparentne. Dotyczy to przede wszystkim życia ludzi, którzy sprawują władzę. Media publiczne muszą dysponować środkami, które pozwolą im na sprawowanie im ich misji".

Następnie usłyszeliśmy wypowiedź dotyczącą wymiaru sprawiedliwości:

"Polacy mają niskie zaufanie do naszego systemu sprawiedliwości. Podczas moich spotkań z wyborcami był to jeden z najczęściej poruszanych tematów. Polacy często mówią, że jest to system niesprawiedliwy dla tych, którzy są słabsi, którzy są biedni, którzy być może uczciwie płacą podatki, ale przez nieuwagę nie dopełniają zobowiązań i wtedy są karani surowo"

Przy tych słowach część sali bardzo się ożywiła, dało się usłyszeć szum, a wręcz oburzenie.

"Państwo, którzy teraz się ożywiliście, zastanówcie się, czy nie jest dla nas wstydem, że w Polsce czasem odbiera się dzieci rodzicom tylko dlatego, że rodzina ma niskie dochody? Czy to nie jest dla nas wstyd? Wy nie chcieliście tego dostrzec, my do dostrzegliśmy i zmienimy to"

"Polskie sądy walczyły często z ludźmi, którzy walczyli z korupcją, zabezpieczając polską gospodarkę. Tak nie może być. Trzeba to zmienić"

"Ministerstwo infrastruktury będzie się zajmować modernizacją kolei i budową autostrad. Z kolei ministerstwo energetyki zajmie się m.in. kwestią górnictwa. W porozumieniu z górnikami przystąpimy do realizacji reform w tym zakresie"

"Ministerstwo gospodarki morskiej, które obejmie także żeglugę śródlądową podejmie się zadań ekonomicznych i administracyjnych zmierzających do poprawy sytuacji tej jakże ważnej gałęzi gospodarki. Chcemy, by polskie rzeki stały się drogami, po których będą płynąć pełne towarów barki zwodowane w naszych, rodzimych stoczniach".

Beata Szydło mówiła o potrzebie dbania o bezpieczeństwo Polski: 

"Zadbamy o bezpieczeństwo Polski w trzech aspektach. Pierwszym będzie aspekt militarny. Chcemy umacniać i rozwijać polskie sił zbrojne, ale w taki sposób, by służyły rozwojowi polskiej gospodarki. Chcemy też podjąć działania zmierzające do umocnienia wschodniej flanki NATO. Przywiązujemy wielką wagę do stosunków z USA"

"Bezpieczeństwo energetyczne to możliwość zapewnienia alternatywnych źródeł gazu i troska o polski węgiel"

"Wreszcie jeżeli chodzi o naszą pozycję na arenie międzynarodowej będziemy się zachowywać podmiotowo, dbając o realizację naszych interesów. We współpracy z panem prezydentem Andrzejem Dudą nawiążemu w tym zakresie do polityki ś.p. pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego"

Po tych słowach rozległy się długie brawa. 

"Cenimy to, co daje nam członkostwo w Unii Europejskiej. Dlatego będziemy dbać o przestrzeganie zasad, które były fundamentem Unii. Odchodzenie od nich szkodzi Unii".

Premier nawiązała też do kwestii imigracyjnej

"Nie można nazywać solidarnością prób eksportu problemów, który stworzyły sobie niektóre państwa"

"Musimy pomagać naszym przedsiębiorcom na rynkach międzynarodowych. Mimo wielu problemów wewnętrznych, deklaruję, że będziemy dbać o ten aspekt. Podobnie będziemy dbać o kontakty z Polonią, starając się stworzyć silne więzi i chronić Polaków mieszkających zagranicą. W razie niebezpieczeństwa Rzeczpospolita Polska będzie ich ewakuować do kraju"

"Obowiązkiem każdego rządu jest słuchać obywateli i im służyć. Ten program, który przedstawiłam, napisali Polacy. Warto, byśmy wszyscy siedzący w tej izbie zastanowili się, czy nie nadszedł czas, byśmy się pochylili nad sprawami Polaków, również tymi najmniejszymi. Ale obowiązkiem władzy jest też podchodzić do swoich zobowiązań uczciwie. Na końcu kadencji trzeba powiedzieć, w jakim stanie zostawia się państwo. Nasi poprzednicy tego nie zrobili. Ale my taki audyt przeprowadzimy. To nie jest kwestia uczciwości polityków, czy to PiS, czy Platformy, czy innych partii. To kwestia odpowiedzialności nas wszystkich przed Polakami i Polkami, którzy chcą wierzyć w uczciwość polskiego państwa. Powiemy, jaka jest sytuacja. Wyręczymy w tym naszych poprzedników".

Beata Szydło zakończyła expose, podkreślając, że politycy VIII kadencji sejmu muszą solidarnie pracować dla Polski:

"Jeszcze kilka miesięcy temu za naszą wschodnią granicą miały miejsce walki, kilka dni temu miały miejsce ataki w Paryżu. W tym trudnym czasie proszę całą izbę o wspólną pracę dla dobra Polski. Pamiętajmy wszyscy Panie i Panowie posłowie, że jestesmy wszyscy jedną biało-czerwoną drużyną".

Na koniec Beata Szydło poprosiła o udzielenie wotum zaufania rządowi.