Andrzejowi Rzeplińskiemu, gdy odchodził z urzędu, na dzień przed zmianą prawa dot. możliwości podjęcia ogromnej odprawy, wiceprezes TK Stanisław Biernat wypłacił, bagatela, 200 tysięcy złotych plus ekwiwalent urlopowy.

Wypłaty dokonano rankiem 19 grudnia 2016 roku, tymczasem 20 grudnia wchodziły w życie przepisy, wedle których nowa prezes TK Julia Przyłębska mogła zakwestionować tak dużą odprawę dla Rzeplińkiego.

Decyzję wydał Biernat 8 grudnia – na 11 dni przed końcem kariery Rzeplińskiego – informuje wpolityce.pl i dodaje, że według rozmówców portalu decyzję wydano zbyt wcześnie. Przelewu dokonano natomiast w ostatniej chwili, rankiem 19 grudnia. Następnego dnia prezydent Andrzej Duda powierzył Przyłębskiej pełnienie obowiązków prezesa Trybunału.

Przez to, że wypłaty dokonano 19 grudnia, nowa prezes miała związane ręce i nie mogła decyzji zweryfikować. Czy między profesorami doszło do poroumienia? Przygotowywany jest jednak audyt przez nowe kierownictwo TK – być może on powie nieco więcej.

Jak komentuje sprawę Wojciech Biedroń:

Kulisy wypłat odprawy i ekwiwalentu dla Rzeplińskiego jak w soczewce pokazują niejasne i nietransparentne działania poprzedniego kierownictwa TK. I nie chodzi tu o jakieś rażące naruszenia prawa, ale pewien dowolny styl traktowania przepisów przez ludzi, którzy dziś głośno wypowiadają się o bronieniu rzekomo zagrożonej praworządności w naszym kraju.”

dam/wpolityce.pl,Fronda.pl