W lutym 2013 roku Prokuratura Apelacyjna w Warszawie została powiadomiona o znieważeniu dyrektora Radia Maryja i innych duchownych przez ponad 40 internautów na stronach internetowych „Gazety Wyborczej”. Chodziło głównie o cytat: „Jestem zwolennikiem klerykalizmu warstwowego: warstwa kleru, warstwa ziemi, warstwa kleru, warstwa ziemi, i tak ad infinitum”. Komentarz zamieścił internauta o nicku „piesion”.

Ryszard Nowak nie miał wątpliwości, że to „wyraźne namawianie do zabijania księży”. I choć tak kontrowersyjny wpis wciąż jest widoczny pod artykułem „GW”, to jednak prokuratura umorzyła dochodzenie w tej sprawie.

Agnieszka Bachryj z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota stwierdziła, że komentarz „nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego, ściganego z oskarżenia publicznego”. Nowak się jednak nie poddaje i składa do sądu już trzecie odwołanie.

„Po raz kolejny jesteśmy świadkami dwoistości standardów prawnych i etycznych, które panują w naszym kraju. Wystarczy wspomnieć chociażby sytuację z porannym najściem „Antykomora” czy niedawną z portalem, na którym jeden z internautów miał się wyrazić negatywnie o córce premiera, co poczytano za zagrożenie jej bezpieczeństwa i natychmiast podjęto działania z udziałem służb i prokuratury” - komentuje ks. prof. Paweł Bortkiewicz. I dodaje, że kiedy ktoś grozi Kościołowi, „nawet jeśli są to groźby tak poważne, bo dotyczące śmierci osób duchownych, organa ścigania udają, że nic się nie stało”.

MaR/Nasz Dziennik