Chociaż przeciwko obecnej prezydent głosowało aż 93 proc. tych, którzy udali się do urn to jednak frekwencja okazała się niewystarczająca. Najsłabiej w referendum zaangażowali się mieszkańcy Ursynowa (19 proc.), czyli dzielnicy której burmistrzem jest sam Guział. Gdyby o wyniku referendum mieli decydować tylko mieszkańcy Śródmieścia ostateczny wynik byłby inny. Tak do urn poszło 35 proc. mieszkańców.

ToR/gazeta.pl