Grupa aktywistów Greenpeace wywiesiła na budynku ministerstwa środowiska ogromny baner z napisem „Stop dewastacji! Czas na ochronę” i rysunkiem z ministrem Michałem Wosiem ścinającym drzewo. Na dachu budynku aktywiści urządzili sobie manifestację. Interweniować musiała straż pożarna. Policja zatrzymała 11 osób. Obecnie trwa akcja zdejmowania działaczy, którzy zawiesili się na linach zwieszonych z dachu.

Kilkunastu aktywistów Greenpeace wspięło się dziś na dach gmachu ministerstwa środowiska, gdzie rozwiesili olbrzymi baner uderzający w szefa tego resortu. Protestując na dachu budynku działacze domagali się większej ochrony starych drzew. Manifestowali tez przeciwko ministrowi środowiska, który w ich ocenie „nie zajmuje się ochroną przyrody tylko realizuje rabunkową politykę szefów koncernu Lasy Państwowe”.

Kilka osób zwiesiło się z budynku na linach. Obecnie trwa akcja straży pożarnej, która sprowadza aktywistów na ziemię.

Policja potwierdziła, że 11 osób zostało już sprowadzonych z dachu i zostały one zatrzymane.

Do protestu na Twitterze odniósł się minister Michał Woś:

kak/PAP, niezależna.pl, wPolityce.pl, Twitter