Europoseł PiS Joachim Brudziński skomentował na antenie Radia Maryja słowa wiceprzewodniczącej PE Katariny Barley o „głodzeniu Polski i Węgier”. Polityk podkreśla, że zwłaszcza w kontekście popełnianych na narodzie polskim i narodach Europy Środkowo-Wschodniej zbrodni, tego typu wypowiedzi są absolutnie nieakceptowalne. Jego zdaniem jedyną słuszną rzeczą, jaką teraz Niemka może zrobić, jest podanie się do dymisji.

- „Hamulce wynikające z poprawności politycznej bardzo często pękają niemieckim politykom, szczególnie tym z lewej strony, kiedy mają wrażenie, że mówią do swoich” – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

Odnosząc się do prób tłumaczeń, jakie teraz podejmuje niemiecka polityk, Joachim Brudziński stwierdził, że jedynym słusznym krokiem byłoby podanie się do dymisji:

- „Jedyne, co mogłaby zrobić, to przeprosić i podać się do dymisji. Słowa o głodzeniu w ustach polityka niemieckiego, w kontekście historycznym, gdzie dopuszczano się tylu bestialstw, zbrodni na narodzie polskim i narodach Europy Środkowo-Wschodniej, (…) są czymś absolutnie nieakceptowalnym” – mówił.

Europoseł skomentował też słowa Katariny Barley wypowiedziane w rozmowie z „Gazetą Wyborczą, gdzie stwierdziła, że szanuje Polskę, ale polski rząd podejmuje złe rozwiązania:

- „(…) mówi, że szanuje Polskę, ale polski rząd, wybrany w sposób demokratyczny, nie zawsze ma dobre rozwiązania, bo według lewaków, prawdziwa demokracja jest tylko wtedy, kiedy rządzą oni. Natomiast kiedy obywatele decydują się przekazać stery politykom partii konserwatywnych, prawicowych, wtedy jest to faszyzm, dyktatura i trzeba takie społeczeństwa zagłodzić” – zauważył.

Joachim Brudziński podkreślił, że nigdy nie będzie zgody na niemiecką butę czy arogancję. Dodał, że słowa wypowiedziane przez wiceszefową PE uderzają w godność każdego Polaka.

- „Nie wiem, czy w zdominowanym dzisiaj przez lewackie partie Parlamencie Europejskim uda się konsekwentnie odwołać Katarinę Barley, ale presja ma sens. Na pewno ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości taka presja będzie” – zaznaczył.

kak/radiomaryja.pl