Jakie zmiany czekają służby specjalne? Bo że jakieś czekają, to jest praktycznie przesądzone. A nawet nie "jakieś", lecz bardzo poważne i głębokie, tak pod względem reorganizacji struktur, jak i pod względem nadzoru i funkcjonowania.

Maciej Miłosz z portalu Forsal.pl przewiduje, że pod rządzami Prawa i Sprawiedliwości polskie służby czekają poważne przekształcenia. Część zadań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego miałaby zostać przekazana Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu i Centralnemu Biuru Śledczemu, które to organy mogą z kolei zostać połączone. 

Podstawową zmianą w funkcjonowaniu służb ma być jednak fakt, że od teraz będę rzeczywiście kontrolowane, a nie tylko pozornie, jak to miało miejsce do tej pory. W agencjach wszyscy czują zresztą zbliżające się wielkie porządki i nadchodzące zmiany kadrowe. Do dymisji zawczasu podał się szef BOR Krzysztof Klimek. Wg nieoficjalnych danych, jakie podaje Miłosz, to samo uczynił szef Agencji Wywiadu Maciej Hunia. Woleli usunąć się już teraz samodzielnie, niż czekać na usunięcie przez PiS. Bo nie ulega wątpliwości, że zmiany na kluczowych stanowiskach w często skompromitowanych jednostkach będą konieczne.

Za Agencją Wywiadu ciągnie się choćby skandal związany z niejasnościami wokół pieniędzy pochodzących od CIA, które miały być przeznaczone na operacje w ramach tzw. wojny z terroryzmem. O sprawie tej informowała "Gazeta Wyborcza", jednak nikomu nie postawiono zarzutów, jako że oficjalnie, żadnych pieniędzy nie było.

Fatalny jest też stan dowództwa w służbach. Często zdarza się, że dowodzący nie mają doświadczenia w pracy za granicą, albo nawet nie władają żadnym językiem obcym (!). W agencjach panować ma też duży spadek dyscypliny. Niektórzy funkcjonariusze podobno obchodzą się niedbale z poufnymi dokumentami, panuje ogólny chaos. 

Czy PiS przywróci w końcu służby państwu i wprowadzi w nich należyty porządek? Tego dowiemy się już niedługo wraz z powołaniem nowego ministra.

emde/forsal.pl