„Naszą narodową potrzebą warunkiem rozpoczęcia narodowej polityki jest odsunięcie tej władzy. Każdy dzień tej władzy kosztuje nasz naród bardzo drogo (…).To jest potrzeba, która dalece wykracza poza partykularne interesy. To jest potrzeba najważniejsza” – przekonywał na dzisiejszej Konwencji Zjednoczeniowej Organizacji i Środowisk Patriotycznych Jarosław Kaczyńskich.


Jego zdaniem konieczne jest powołanie „jednego, zwartego, zdolnego do zmienia Polski klubu parlamentarnego”. W tym celu partie prawicowe muszą zapomnieć o tych, co w przeszłości je dzieliło, o dawnych konfliktach. Cel, jakim jest odsunięcie ekipy Tuska od władzy musi być ważniejszy od zaszłych sporów.


„Jest jeden cel, nie jest nim tylko dojście do władzy, choć powtarzam, że odsunięcie od władzy tych, którzy tego rządzą jest bardzo ważne, bo to szkodnicy niebywali, ale celem jest realizacja planu, by nasz naród mógł wykorzystać wielkie możliwości. By całe to zło, o którym mówimy, zostało zlikwidowane, byśmy poszli do przodu i pokazali, że nie jesteśmy państwem, które jest przeszkodą dla innych, tylko mocnym podmiotem w tej części Europy. Że się rozwijamy, a nie zwijamy. Że jest nas coraz więcej, a nie coraz mniej. Że jesteśmy dla innych narodów przykładem, dobrym przykładem. Że jesteśmy ośrodkiem przyjaznej współpracy, która buduje nową, dobrą przyszłość dla tej części Europy, która przeszłość ma często bardzo trudną i skomplikowaną” – wzywał Jarosław Kaczyński.


„Wyciągnijmy wnioski, zjednoczmy się i maszerujmy do przodu, do zwycięstwa” – apelował.


Wystąpienie szefa PiS przerywały co pewien czas okrzyki „Jarosław! Jarosław!” oraz brawa. Kaczyński zapewnił, że nie chodzi tu jednak o „Jarosława, chodzi tylko o Polskę. I dodał: „pamiętajcie, że Pis istnieje nie dzięki Jarosławowi, tylko dzięki temu, którego już nie ma wśród nas, dzięki Lechowi”.

bjad/niezalezna.pl