PO nadal w martwym dryfie

Borys Budka od niedawna kieruje Platformą Obywatelską, ale już wyraźnie widać, że nic się w działalności tej partii nie zmieni.

Nowy przewodniczący jest pozbawiony nie tylko charyzmy (zresztą rzadko który polityk ją posiada, to raczej cecha wyróżniająca mężów stanu), ale także elementarnych zdolności oratorskich i choćby minimalnej umiejętności porywania za sobą tłumów. Na tle Donalda Tuska oraz Grzegorza Schetyny prezentuje się nader marnie, co udowodnił fatalnym i merytorycznie, i retorycznie występem w trakcie sobotniego posiedzenia Rady Krajowej PO.

Nie dość, że Platforma ma teraz kiepskiego lidera, to osoby, które weszły - zapewne głównie z jego rekomendacji - do jej władz nie gwarantują żadnego nowego otwarcia (pozostaje ono wyłącznie w sferze werbalnej), ale dalszy dryf największej partii opozycyjnej, która chyba ostatecznie pogodziła się już z wejściem w okres schyłkowy.

Jerzy Bukowski