Joe Biden chciałby odnowić porozumienie atomowe z Iranem, po tym jak jednostronnie wycofał się z niego jego poprzednik Donald Trump. 

We wtorek w Wiedniu miało miejsce spotkanie delegacji ekspertów sygnatariuszy porozumienia atomowego z Iranem przy udziale przedstawiciela UE.

- Oczekujemy, że głównymi kwestiami, które zostaną omówione w ciągu najbliższych dni, są kroki nuklearne, które Iran musiałby podjąć, aby przywrócić zgodność z warunkami JCPOA, oraz kroki łagodzące sankcje podjęte przez Stany Zjednoczone - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Joe Biden oferuje Iranowi negocjacje pod warunkiem przestrzegania przez Iran warunków porozumienia.

Strona irańska równie jasno komunikuje swoje oczekiwania - USA muszą wrócić do przestrzegania porozumienia oraz znieść sankcje nałożone na irańską gospodarkę, mocno dotkniętą koronakryzysem.

Porozumienie z 2015 roku obejmowało zobowiązanie Iranu do zaprzestania wzbogacania Uranu w zamian za zniesienie nałożonych na ten kraj sankcji. Celem było uniemożliwienie Iranowi produkcji broni jądrowej. Strony porozumienia to Iran, USA, Rosja, Wlk. Brytania, Niemcy, Chiny, Francja oraz UE.

O wycofaniu się z porozumienia zadecydował jednak Donald Trump. W jego ocenie porozumienie nie było skuteczne i zagrażało bezpieczeństwu Izraela.

Pomimo decyzji Trumpa pozostałe państwa-sygnatariusza próbowały w dalszym ciągu stosować zapisy porozumienia, co okazało się jednak niemożliwe ze względu na amerykańskie sankcje.

Za powrotem do porozumienia mocno lobbują Chiny, którym zależy na jego obowiązywaniu oraz nawiązaniu relacji handlowych z Iranem. Nie jest to jednak okoliczność korzystna dla USA.

jkg/rp