Kanclerz Austrii Sebastian Kurz komentował w austriackiej telewizji szczyt UE, na którym negocjowano warunki unijnego budżetu na lata 2021-2027 i Fundusz Odbudowy Gospodarczej. Polityk mówił o kulisach negocjacji. Stwierdził, że kończyły się w przyjaznej atmosferze. Odniósł się również do szefa polskiego rządu, Mateusza Morawieckiego.

Jak mówił premier Austrii w wywiadzie udzielonym austriackiej telewizji publicznej, z Mateuszem Morawieckim, który krytykował m.in. Austrię za skąpstwo, na koniec szczytu poszedł na piwo:

- „W czasie negocjacji prezentował twarde stanowisko, ale nawiązywał też przyjacielskie, osobiste relacje” – mówił Kurz.

Prowadzący wywiad dziennikarz zauważył, że w przeciwieństwie do kanclerza Austrii, polski premier miał prawo do zadowolenia, ponieważ „faktycznie usunięta” została kwestia praworządności. Tymczasem przyznano 390 miliardów euro w formie dotacji, kiedy stanowisko Austrii było takie, by nie udzielać żadnych dotacji, a jedynie kredyty.

Sebastian Kurz przekonywał jednak, że Austrii udało się uzyskać bardzo dużo. To przede wszystkim zmniejszenie dotacji, które początkowo miały sięgnąć sumy 500 mld dolarów. Jak mówił, celowo od początku przedstawiał stanowisko nierealne do osiągnięcia, aby w czasie negocjacji mieć z czego ustępować.

Najważniejsze natomiast jego zdaniem jest to, że głos niewielkiej Republiki Federalnej Austrii zaczął się liczyć w UE, dotąd zdominowanej przez Niemcy i Francję.

kak/OFR2, tvp.info