W Querirda Amazonia „są fragmenty (...), które poważnie zaprzeczają prawdom teologicznym” – powiedział kard. Raymond Burke w wywiadzie z Edwardem Pentinem dla „National Catholic Register”. „Nie mam problemu, kiedy papież pisze rzeczy zawierające poezję, ale poezja i treść duszpasterska mogą być jedynie wówczas solidne, jeśli są spójne z prawdami teologicznymi” – stwierdził amerykański hierarcha.

Kontynuując wątek, powiedział: „Jest [w Querida Amazonia] bardzo poetycki passus, w którym na pozór papież podkreśla panowanie Chrystusa, ale następnie mówi, że Chrystus jest w rzece, w drzewach i tak dalej. To klasyczny animizm, pogaństwo i po prostu to nie jest prawda”. Wspominając lata 70-te, kiedy był młodym księdzem, kard. Burke przypomniał, jak „odnośnie obowiązku niedzielnej Mszy niektórzy ludzie mówili, że spotykają Pana Jezusa, kiedy idą do lasu albo nad rzekę. Jest to tego rodzaju myślenie, które prowadzi nas ścieżką, na której Chrystus staje się względny dla świata”.

Z tego powodu kardynał uznał, że niemożliwa jest „zdecydowanie pozytywna prezentacja dokumentu, gdyż mogłoby to w rzeczywistości doprowadzić wiernych do błędu”. Choć jednocześnie wyraził swoją wdzięczność, że papieska adhortacja nie zakwestionowała wprost celibatu księży, a także, że nie podjęła kwestii diakonatu kobiet, co było sugerowane w dokumencie końcowym synodu amazońskiego. Pozostałą część Querida Amazonia uważa kard. Burke za „kłopotliwą i podatną na tak wiele różnych interpretacji”.

Amerykański duchowny nie sądzi, by Querida Amazonia miała takie znaczenie dla Kościoła, jak encyklika Humanae vitae Pawła VI. Brak w niej bowiem „bardzo mocnego” podkreślenia Panowania Chrystusa, a także potwierdzenia „celibatu duchownego w wyraźnych słowach” oraz wyjaśnienia, dlaczego Kościół nie może wyświęcać do diakonatu kobiet.

Kard. Burke podważył też rolę Querida Amazonia jako magisterium Kościoła. Przywołując słowa Matteo Bruniego, rzecznika Watykanu, że adhortacja papieska jest „dokumentem magisterium” Kościoła, kardynał zauważył: „Bardzo trudno byłoby mi w to uwierzyć”. Według niego jeśli coś „nie jest w zgodzie z tym, co Kościół zawsze uczył i praktykował, wówczas nie może to być magisterium, nawet jeśli ktoś mówi, że tak jest”.

Wśród innych tematów, związanych z najnowszą adhortacją papieża Franciszka, kard. Burke podkreślił m.in. rolę książki Benedykta XVI i kard. Saraha, która według niego uniemożliwiła umieszczenie w dokumencie akapitu akceptującego żonatych księży. Skrytykował też dążenie do protestantyzacji Kościoła, które wyraża się w próbach negowania kapłaństwa jako sakramentu, co jest typowe właśnie dla denominacji protestanckich.

jjf/ncregistr.com