Kard. Raymond Leo Burke ocenił, że akceptacja dla homoseksualnych „małżeństw” wyrażona w referendum przez Irlandię – kiedyś kraj katolicki – jest swoistą prowokacją wobec Pana Boga. Nazywanie homoseksualnego związku „małżeństwem” to coś, czego nie robili nawet poganie w czasach przedchrześcijańskich.

„To jawne nieposłuszeństwo wobec Boga. To wprost niewiarygodne. Poganie mogli nawet tolerować zachowania homoseksualne, ale nigdy nie odważyli się powiedzieć, że to jest małżeństwo” – powiedział purpurat w rozmowie z „Newman Society” z Oxfordu.

Choć rozmowa dotyczyła intelektualnego dziedzictwa pontyfikatu Ojca Świętego Benedyka XVI, kardynał skomentował też decyzję Irlandczyków, którzy w niedawnym referendum poparli homoseksualne „małżeństwa”.  „Małżeństwo może być zawarte w zgodzie z prawem przez dwie osoby bez względu na ich płeć” – oto treść postulatu, jaki poparło 1,2 miliona Irlandczyków. Przeciw zagłosowały 734 tysiące osób.

Kardynał Burke w cytowanej rozmowie powiedział, że nie może zrozumieć, jak jakikolwiek naród podejmuje próbę redefinicji małżeństwa.

Purpurat wskazał też, że rola rodziców chroniących swoje dzieci w kulturze coraz bardziej wrogiej Bożym prawom jest ogromna. „Kultura jest dogłębnie zepsuta, jeśli można tak powiedzieć. Dzieci są wystawione na to zepsucie zwłaszcza przez internet” – powiedział prałat. Zalecił, by rodzice pozwalali korzystam dzieciom z komputerów wyłącznie w miejscu widocznym, tak, by ich pociechy nie mogły wypijać trucizny, jaka jest w internecie.

Z kolei w czasie Mszy świętej celebrowanej przezeń podczas wizyty w Oxfordzie podkreślił, że małżeństwo między mężczyzną a kobietą jest „fundamentalną prawdą”. Prawda to została jednak „zignorowana, wzgardzona i pogwałcona”. Burke przestrzegł przed „rozmaitymi ideologicznymi prądami”, przed „oszukiwaniem człowieka i sztuczkami, które mają na celu sprowadzenie nas ku błędowi”.

pac/lifeistenews