Nie jestem (...) przeciwko komunizmowi w rozumieniu kontr-ideologii z punktu widzenia manchesterskiej szkoły kapitalizmu czy faszyzmu, ale z powodu chrześcijańskiej koncepcji człowieka i katolickiej nauki społecznej” – powiedział kard. Gerhard Müller w wywiadzie, jaki udzielił Lotharowi C. Rilingerowi. W rozmowie poruszono problem relacji państwa i Kościoła, wiary i polityki. Niemiecki hierarcha wypowiedział się krytycznie o marksizmie, teologii wyzwolenia i tzw. „teologii indiańskiej”.

Zdaniem kard. Müllera „biskupi i księża nie mogą uczestniczyć w polityce partyjnej”. Mimo to „Kościół – rozumiany jako wspólnota wiernych i nie tylko wspólnota biskupów – powinien wywierać wielki wpływ, ale głównie poprzez świeckich, którzy są zaangażowani w politykę, w społeczeństwo, w naukę”. Dalej kardynał dodaje: „Kościół jest powołany do podkreślania etycznych podstaw polityki, ale nie formułowania polityki jako takiej”.

Mówiąc o marksizmie, kardynał zauważył, że „w swoich historycznych przejawach przyniósł on tylko nieszczęście”, bowiem „opiera się na fałszywej antropologii, przestawia fałszywą wizję historii i jest głęboko powiązany, poprzez swój materialistyczny pogląd, z kapitalizmem, przeciwko któremu walczy”. Wypowiadając się krytycznie o „walce klas”, duchowny stwierdził: „Walka klas nie jest siłą napędową i celem historii, ale jest nią Communio sanctorum, komunia świętych. Celem historii jest – w Bożej Opatrzności – przezwyciężenie naszej grzeszności i odnalezienie naszej doskonałości w miłości”.

Kard. Müller wyraził przekonanie, że można zbudować sprawiedliwe społeczeństwo bez uciekania się do koncepcji walki klas. „Kościół musi zmienić społeczeństwo, ale nie w rozumieniu marksistowskim. Nie musimy budować nowego społeczeństwa od początku, które w końcu nie może być niczym innym, jak tylko odzwierciedleniem skończonego umysłu, który nawiasem mówiąc Karol Marks także jedynie posiadał. Nie potrafił on uchwycić całej egzystencji, nie jest on autorem, nie jest stwórcą świata i człowieka i nie znał głębszego planu historii, który znany jest nam jedynie w świetle Słowa Bożego jako Boża wola zbawienia dla wszystkich ludzi” – stwierdził kardynał.

Prawdziwym i „jedynym fundamentem”, na którym powinniśmy budować – zauważył kard. Müller, odwołując się do nauki św. Pawła z 1 Listu do Koryntian – jest „Słowo Boże (...), które weszło w kontekst całej historii” i nie ma żadnego innego fundamentu.

jjf/LifeSiteNews.com