W liczącej kilkuset mieszkańców wsi Demin, znajdującej się w województwie łódzkim, doszło w sobotę wieczorem do pobicia kapłana. To już kolejny w ostatnim czasie przypadek przemocy wymierzonej w księży Kościoła katolickiego.

O tym, że we wsi Demin pod Radomskiem, na plebanię parafii p.w. św. Szymona i Judy Tadeusza wtargnęło w sobotni wieczór trzech napastników i pobiło mieszkającego tam księdza, poinformowała „Gazeta Radomszczańska”. Najpierw jednak o całej sprawie powiedział zza ambony swym wiernym wiernych sam kapłan, podczas niedzielnej Eucharystii.

Gdy w sobotę około godziny 23, miejscowy 40-letni kapłan usłyszał, że ktoś usiłuje dostać się na teren plebanii – otworzył drzwi. Wówczas trzech nieznanych mu mężczyzn zaatakowało go i pobiło. Jak pisze „Gazeta Radomszczańska” - ksiądz nie ma żadnych podejrzeń, nie wie jaki był powód napaści, słyszał tylko wyzwiska i wulgaryzmy oraz stał się ofiarą agresji napastników.

Mieszkańcy Demina narzekają, że w przededniu pobicia miejscowego kapłana otwarto we wsi, przy remizie strażackiej dyskotekę, która sprawia, że weekendowe noce stają się dla tutejszych prawdziwą zmorą, a hałas niemal uniemożliwia normalny sen.

Rzecznik policji w Radomsku, komendant Aneta Wlazłowska, powiedziała portalowi tvp.info, że policjanci zjawili się na miejscu i przyjęli zgłoszenie od pobitego kapłana.

To już kolejny przypadek przemocy wymierzonej w księży w naszym kraju. Najbardziej tragiczne w skutkach okazało się marcowe, ciężkie pobicie proboszcza parafii w Wielkiej Woli – Paradyżu, który w jego wyniku zmarł niedługo potem W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Łodzi.

 

ren/Gazeta Radomszczańska