Wszystko wskazuje na to, że „ruch obywatelski” był Szymonowi Hołowni potrzebny tylko do tego, aby wejść do wielkiej polityki. Kiedy do Polska 2050 zaczęli wstępować ważni politycy KO i Lewicy, Hołownia zapomniał o swoich lokalnych działaczach. Ci natomiast mówią głośne „DOŚĆ” i w opublikowanym przez „Wprost” filmie przekonują, że „nie na taką Polskę się umawiali”.

 „Wprost” opublikował kilkunastominutowe nagranie przygotowane przez byłych już, lokalnych liderów ruchu Polska 2050 ze Śląska, którzy opowiadają, dlaczego ruch Szymona Hołowni okazał się nie być tym, czym miał być w założeniu.

- „Nie wyobrażam sobie współpracy z zarządem, który nie rozumie pojęcia transparentności, który bagatelizuje problemy wolontariuszy. Nie wyobrażam sobie współpracy z osobami, które jak partia rządząca otaczają się kolesiami” – mówi Kamila Baran, była liderka okręgu Zagłębie, Jaworzno, Zawiercie.

Robert Stypczyński, do niedawna lider Zawiercia podkreśla, że zrobiono wszystko, aby rozwiązać problem, jednak „ten rozdźwięk jest coraz trudniejszy do przyjęcia”. Dawid Ślusarczyk z Katowic zaznacza natomiast, że lokalni działacze „czują się jak ludzie bezdomni”, będąc pozostawionymi samym sobie przez zarząd ruchu.

- „Nie na taką Polskę umawiałem się z Szymonem, więc nie jestem w stanie dalej współpracować z tymi ludźmi” – stwierdza Grzegorz Szczęśniak, były lider Sosnowca.

kak/wprost.pl, tvp.info.pl