Radykalny islam burzy wszystkie dotychczasowe świętości świata muzułmańskiego. Dżichadyści najwyraźniej uznali, że nie obowiązują ich żadne posty i przykazania. Zaatakowali meczet w Kuwejcie i plażę przed luksusowymi hotelami w turystycznym mieście Sousse. We Francji znaleziono zwłoki z obciętą głową.

Sousse jest obok Tunisu i wyspy Dżerba, jednym z trzech najbardziej obleganych turystycznych miast Tunezji. Byłem tam kilka razy. Plaża, bazar i hotele. Terrorysta dostał się do centrum turystycznego od strony plaży i odtworzył ogień do turystów.

Jedna z francuskojęzycznych stacji pokazała ciała leżące obok leżaków i charakterystycznych drewnianych parasoli z palmowych liści. Pokazano też ciało ubranego na czarno zamachowca, który strzelał z kałasznikowa.

Chociaż nie wiadomo, czy wszystkie trzy zamachy miały ze sobą związek, nietrudno przypuszczać, iż były inspirowane przez Państwo Islamskie. Włoska telewizja Rai poinformowała także o zatrzymanych podejrzanych w tym kraju. To wszystko sugeruje gorące lato na południu Europy i północy Afryki.

Terrorystom zależy aby wywołać strach i panikę. Zaczynają się wakacje i wielu Europejczyków, w tym Polaków, ruszy do turystycznych kurortów. Muzułmanie chcą stworzyć wrażenie, że nie jesteśmy u siebie bezpieczni. Trudno jednak, aby się to udało, bo jak dotąd służby działają dość sprawnie.

Radykalni islamiści robią złą prasę pobożnym muzułmanom, którzy nie chcą być utożsamiani z bestialską przemocą pod sztandarami proroka Mahometa. Zamachy przeprowadzane w ramadan mogą drastycznie pogorszyć między światem islamu a Zachodem. Mogą także zaszkodzić planowanym przyjmowaniu uchodźców z krajów Trzeciego Świata, gdyż wielu nielegalnych imigrantów może okazać się potencjalnymi terrorystami.

Tomasz Teluk