Dziś często słychać słowa z różnych, nawet katolickich źródeł, które mają zniechęcać ludzi do pójścia drogą Maryi. Wielu wierzących, w tym także duchownych, ośmiesza pobożność maryjną, traktując ją jako coś zupełnie Kościołowi niepotrzebnego, będącego wręcz balastem, który wyraźnie przeszkadza w dziełach ekumenicznych – pisze ks. Piotr Glas w swojej nowej książce „Ocalenie w Maryi”, które fragment publikujemy.

„Przychodzą momenty, gdy w twoim sercu pojawiają się wątpliwości, konflikty duchowe czy zewnętrzne – czytamy w książce „Ocalenie w Maryi” – zadajesz sobie pytanie: czy Bóg tego właśnie dla mnie chciał? Czy dobrze odczytałem Jego wolę? A kiedy już pojawiają się takie pytania, pojawia się też i on – oskarżyciel i kłamca, który nie przepuści żadnej okazji, aby rozpocząć swoją destrukcyjną działalność. Kiedy pojawi się szczelina, nawet bardzo mała i niewidoczna, on bardzo delikatnie i subtelnie, jak wąż, zaczyna wślizgiwać się do niej, szepcząc po cichu: a może to nie jest dla ciebie? Może warto byłoby coś zmienić? Zaczynają pojawiać się problemy, trudności, których nie możesz pokonać, pierwsze niepowodzenia.

I nagle pustka w twoim sercu staje się nieznośna, szept Złego przemienia się w krzyk nie do wytrzymania. Osobiście przed laty otrzymałem wielką łaskę – właśnie w takim momencie duchowych rozterek i zmagań w moje życie wkroczyła Ona, Matka Najświętsza. Gdyby Maryja nie pojawiła się wtedy w tak radykalny sposób, nie wiem, czy bym wytrwał, nie wiem, czy dalej byłbym kapłanem. Nie chciałem być księdzem z urzędu, nie pragnąłem kościelnej ka-riery. Skoro jednak kiedyś zdecydowałem się na ka-płaństwo, to chciałem być księdzem autentycznym, który zarówno w dobrych, jak i złych chwilach swojego życia robi to, w co naprawdę wierzy, czego sam Bóg od niego pragnie.

Dziś często słychać słowa z różnych, nawet katolickich źródeł, które mają zniechęcać ludzi do pójścia drogą Maryi. Wielu wierzących, w tym także duchownych, ośmiesza pobożność maryjną, traktując ją jako coś zupełnie Kościołowi niepotrzebnego, będącego wręcz balastem, który wyraźnie przeszkadza w dziełach ekumenicznych. Z głębi własnego serca oraz duchowego doświadczenia, ale przede wszystkim z duchowego doświadczenia milionów wiernych chciałbym dać ci coś, co jest pewne, co działa w sposób niezawodny, co ocaliło przez wieki miliony dusz. W nowej książce „Ocalenie w Maryi” chciałbym poprowadzić cię ścieżką całkowitego oddania się, całkowitego zawierzenia się w niewolę Jezusowi poprzez Niepokalane Serce Maryi. Ona jest najkrótszą, najpewniejszą i najłatwiejszą drogą do Jej Syna!

ZOBACZ NOWĄ KSIĄŻKĘ KS. PIOTRA GLASA „OCALENIE W MARYI”