Ks. prałat Zygmunt Wirkowski nie ma wątpliwości, że ks. Jerzy Popiełuszko dziś także byłby prześladowany. „Tak jak teraz, jak tylko ksiądz w kościele zabierze głos w ważnej sprawie, że coś jest niemoralne wśród rządzących, to od razu podnoszony jest głos, że do polityki się miesza” – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.

I dodaje, że przecież trzeba, tak jak ks. Jerzy, poruszać ważne tematy na ambonie. Jego zdaniem, dziś mamy czasy podobne do tych, w których żył Błogosławiony. „Tyle że teraz inni są ludzie. Wtedy wiedzieli, czym jest komuna, a teraz mają często zamieszane w głowach, często nie wiedzą, gdzie jest prawda” – uzupełnia rozmówca dziennika.

Kolega ze szkolnej ławki ks. Jerzego mówi, że dziś takim kapłanem, który nie boi się odważnie mówić, choć walczą z nim liczne media, jest abp Henryk Hoser. „Ale on nie może zamilknąć na tak aktualne i tak wielkiej wagi tematy jak obrona życia. Nie może nie mówić prawdy o zapłodnieniu in vitro” – argumentuje rozmówca „Naszego Dziennika”.

Ks. Wirkowski dodaje ponadto, że odważna postawa ks. Jerzego jest dziś tym bardziej aktualna, że walka z Kościołem jest coraz ostrzejsza.

MaR/Naszdziennik.pl