Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności przesłanki eugenicznej wywołało falę niczym nie uzasadnionej agresji środowisk lewicowych. Tym bardziej, że informowano fałszywie o całkowitym zakazie aborcji oraz świadomie mylono kompetencje Trybunału Konstytucyjnego i Sejmu.
Ale to, co zaczęły robić niektóre influencerki, to już jest absolutne kuriozum. Zaczęły się bowiem promować wykorzystując do tego temat … aborcji.
Na portalu TVP Info możemy przeczytać:
- Trenerka fitness Joanna Majka połączyła ostatnio krytykę decyzji TK ws. aborcji z promocją batonika. Firma, do której należał reklamowany produkt poinformowała, że rozwiązuje współpracę z instagramerką.
Podobnym torem poszła także Klaudia El Dursi, która pisze o „lęku”, „państwie pełnym absurdu” oraz pięknym płaszczyku.
Również w tym przypadku firma zareagowała i poprosiła influencerkę o usunięcie wpisu, który został umieszczony bez wiedzy i zgody producenta.
Sama El Dusi przyznała później, że jej wpis był „niefortunny” i dodała:
- Nie dlatego, że poruszyłam ważny dla mnie temat, który obecnie budzi emocje, ale w związku z tym, że oznaczyłam markę płaszcza, w którym byłam na zdjęciu. Przyznaję, że było to niefortunne i nierozważne, przede wszystkim ze względu na powagę tematu.
Najpierw był baton na #piekłokobiet, teraz płaszczyk na państwo absurdu. Coś mi się wydaje, że instagramowe celebrytki nie pomagają sprawie. pic.twitter.com/rLvkvxUX9l
— Marcin Makowski (@makowski_m) October 26, 2020
Znalazła jeden prosty sposób. pic.twitter.com/iJhqusJiSJ
— Przemek Banaś (@zixer83) October 24, 2020
mp/wirtualnemedia.pl/portal tvp.info/twitter