Mecz Borussii Dortmund z Legią Warszawa w piątej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów zakończył się rekordowym wynikiem. Gospodarze wygrali to spotkanie 8:4. 

Choć rezultat meczu z Borussią nie jest korzystny dla drużyny mistrza Polski, było to historyczne spotkanie. Padł w nim bowiem rekord strzelonych bramek w meczu Ligi Mistrzów. Dotychczas nigdy w żadnym spotkaniu tych rozgrywek nie padło 12 goli. Gracze Borussii i legioniści poprawili rekordowy wynik ustanowiony w 2003 roku przez drużyny Deportivo la Coruna i AS Monaco, których spotkanie w fazie grupowej zakończyło się wynikiem 8:3 dla AS Monaco. 

Mecz w Dortmundzie zaczął się dobrze dla Legii, już w 10 minucie po podaniu Odjidji-Ofoe bramkę na 1:0 dla mistrza Polski zdobył Prijovic. Niestety już kilka minut później Niemcy odpowiedzieli i to bardzo mocno. Trzy gole padły między 17 a 20 minutą pierwszej połowy, dwa strzelił Shinji Kagawa, a jeden dołożył Nuri Sahin.

Legioniści się nie poddawali i już cztery minuty później bramkę kontaktową zdobył Prijovic po podaniu Bereszyńskiego. Niestety chwilę potem Borussia zdobyła kolejne dwie bramki, które strzelili Dembele i Reus. Wynik 5:2 do przerwy zapowiadał, że mecz może być rekordowy. 

Po przerwie na 6:2 podwyższył Reus, a cztery minuty później gola na 6:3 strzelił Michał Kucharczyk po doskonałym podaniu Radovicia. To jednak nie był koniec strzelaniny w Niemczech. Ostatnie trzy bramki padły w końcówce meczu. Najpierw w 81 minucie na 7:3 podwyższył Passlack, chwilę potem bramkę na 7:4 zdobył Nikolić, a wynik spotkania na 8:4 ustalił Jakub Rzeźniczak, strzelając gola samobójczego. 

Mimo tej porażki Legia wciąż ma szansę, by z trzeciego miejsca w grupie awansować do drugich najwazńiejszych piłkarskich rozgrywek na Starym Kontynencie - Ligi Europy. Stanie się tak, jeśli mistrzowie Polski w swoim ostatnim meczu wygrają u siebie ze Sportingiem Lizbona. 

emde/Fronda.pl