Lewaccy aktywiści znieważyli pomnik śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który znajduje się w Szczecinie. Obkleili go hasłami i logiem tzw. „Strajku Kobiet” oraz plakatami porównującymi Jarosława Kaczyńskiego z Wojciechem Jaruzelskim. Oburzenia tym faktem nie krył działacz opozycji w okresie PRL Adam Borowski.

O skandalicznym ataku aborcjonistów poinformował na Twitterze pisarz Jacek Piekara:

W rocznicę stanu wojennego aktywiści StrajkuKobiet zaatakowali pomnik Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie”.

Przypomniał:

W czasach komunizmu Lech Kaczyński był członkiem Komitetu Obrony Robotników, został na 10 miesięcy internowany w stanie wojennym”.

Komentując tę sprawę, Adam Borowski w rozmowie z serwisem niezalezna.pl stwierdził:

Te wydarzenia jest bardzo trudno komentować, bo jak można komentować czyste barbarzyństwo, brak elementarnej wiedzy, kultury? Rzeczywiście mnie zatyka kiedy widzę takie rzeczy, bo ci ludzie po prostu nie mają zielonego pojęcia, co się działo w stanie wojennym”.

Dodał też:

To są ludzie spoza tej cywilizacji. Oni są <<tutejsi>>, oni tu żyją, gadają w moim języku, ale to nie są Polacy”.

Stwierdził też, że brak reakcji na takie działania oznacza pozwolenie na narzucenie takiej narracji, że nie ma żadnej świętości, a prawda i kłamstwo nie istnieją, nie ma dobra i zła. Dodał:

To jest realizacja pomysłu pana Owsiaka – <<Róbta, co chceta>>. Ja w takim świecie nie chcę żyć, taki świat jest mi kompletnie obcy”.

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl