Jest bardzo prawdopodobne, że w tę środę w Sejmie odbędzie się głosowanie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która ma utrudnić lub wręcz uniemożliwić stacji TVN uzyskanie koncesji. Jarosław Kaczyński ma jednak mieć awaryjny plan na wypadek, gdyby ustawy nie udało się przegłosować.

Najbardziej kontrowersyjny fragment nowelizacji stanowi, że w Polsce nadawać mogą jedynie takie media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 procent, chyba że nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Zdaniem opozycji przepis ten może uniemożliwić stacji TVN uzyskanie koncesji (obecna koncesja wygasa we wrześniu). Większościowym udziałowcem TVN jest spółka amerykańska, która dodatkowo planuje fuzję z innym podmiotem zza Atlantyku.

Zdaniem PiS ustawa chroni krajowy rynek medialny przed zagraniczną ingerencją np. ze strony Chin czy Rosji.

Ustawa wywołała kontrowersje w samym obozie Zjednoczonej Prawicy. Porozumienie zapowiedziało zgłoszenie własnych poprawek do ustawy oraz brak poparcia dla jej obecnego kształtu.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przyznał, że jest bardzo możliwe, iż głosowanie nad ustawą odbędzie się w tę środę. - Na razie mamy spokojną większość - stwierdził.

Według doniesień Gazety Wyborczej, która powołuje się na anonimowego informatora w PiS, Jarosław Kaczyński ma mieć tajny plan awaryjny na wypadek, gdyby ustawa nie została przegłosowana. O szczegółach planu ma jednak wiedzieć jedynie najbliższe otoczenie prezesa PiS.

Ponadto źródło, na które powołuje się Wyborcza, twierdzi, że Jarosław Gowin wkrótce pożegna się z rządem. Przyczyną tego ma być nie tylko "lex TVN", ale także brak poparcia dla Polskiego Ładu.

jkg/wyborcza.pl